Ta książka pozostanie ze mną przez lata. Bo to książka, którą się trochę czyta, ale przede wszystkim się ją pisze. Jan Rzymełka przygotował znakomite wydawnictwo dla miłośników rodzinnej genealogii, a także dla tych, którzy jeszcze nie odkryli, że mogą takimi miłośnikami zostać. Praktyczne wskazówki, jak zacząć poszukiwanie korzeni, mnóstwo porad od starego genealogicznego wygi i praktyka. A ja się tak bardzo ucieszyłem, bo od czasów liceum interesuje mnie historia mojej rodziny, a właściwie przeciekawe dzieje czterech rodów moich pradziadków, które obejmują ponad 200 lat i obszar od Podola i Galicji (Derdzińscy, Dziopakowie) po Górny Śląsk (Wolfowie, Wowrowie). Na Boże Narodzenie szykuję niespodziankę. Będzie miała coś wspólnego z ramą, z drzewem, z prezentacją dziejów siedmiu poprzednich generacji...
A do tego jaka przystępna cena! W księgarniach internetowych jest to zaledwie 20,- zł. Świetny prezent pod choinkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz