Nie, nie przeczytałem tej "cegły" od deski do deski! To jest księga, którą się ma na półce i się po nią sięga. Sprawiłem ją sobie na urodziny. Marzyłem o tekście Nowego Testamentu w oryginale greckim, ale nawet nie śniłem sobie o tym, że uda mi się zdobyć aż takie wydanie. To opracowanie to prawdziwy skarb. Spójrzcie na zdjęcie poniżej. Widać tam, że cały Nowy Testament zaprezentowany jest w grece (alfabetem greckim i w łacińskiej transkrypcji) oraz dosłownym tłumaczeniu na język polski. Jeżeli interesuje Cię Słowo Boże, a do tego jesteś tolkniętym lingwistą-amatorem, to posiadanie takiego wydania może tylko cieszyć. Od dawna marzyło mi się, żeby lepiej poznać grekę (łaciny uczyłem się cztery lata w liceum). Coś niecoś wiem o greckiej gramatyce. Teraz mogę dany fragment Nowego Testamentu przeczytać sobie na głos w języku koine, którym posługiwali się Ewangeliści i Paweł z Tarsu... Super sprawa! Książka wydana jest w wielką dbałością. Ma nawet serię zakładek ze skrótami kodów gramatycznych. Można poznawać lepiej Słowo Boże, a przy okazji uczyć się greki! Eureka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz