Bardzo chciałem poczytać coś, co przekaże informacje o życiu codziennym, emocjach, spostrzeżeniach ludzi, żyjących na przełomie XVIII i XIX w. w Prusach Wschodnich. Wszystko wiąże się oczywiście z #TolkienAncestry. W Bibliotece Śląskiej znalazłem wiele takich książek. Jedna z nich to Listy z Królewca Jana Święcickiego. Na główną część publikowanej w niniejszym tomiku korespondencji składa
się osiem listów napisanych w latach 1802-1808 przez Święcickiego
do przyjaciela, Franciszka Malinowskiego. To przyjaźń pełna takich emocji i wyrazów miłości, jaka dziś – w świecie zabrudzonym seksualnymi skojarzeniami – mogłaby się komuś wydać podejrzana. Ale wystarczy poczytać Cztery miłości C. S. Lewisa... Z listów dowiadujemy się, jak żyło się studentowi w Królewcu, jak żyło się w epoce napoleońskiej w Prusach, dziś "niewidzialnym królestwie", które dostrzegają, w którym jakoś też i żyją dziś tylko wtajemniczeni. Mamy tam też list z 3 marca 1804, w którym jest opis pogrzebu Immanuela Kanta. To jedyna taka relacja zachowana w polskich archiwaliach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz