piątek, 10 stycznia 2014

The Way We Were...

Już po treningu akrobatycznym na AWF-ie (wiem, dla osób spoza capoeiry może to zabrzmieć bardzo poważnie. Niech zabrzmi. Ale te treningi są bardzo fajne...). Jutro wracam do siłowni. Trzeba znowu mocniej wziąć się za siebie, żeby zrzucić to, co nabrało się w czasie 12 dni Chrismastide (miałem w tym roku dwie Wigilie i dwa Boże Narodzenia - katolickie i prawosławne)...

Proponuję fajną zabawę. Znacie listę przebojów czasopisma "Billboard"? To najbardziej prestiżowa lista przebojów na świecie! No więc wybieracie z tej strony:


... rok swojego urodzenia, a potem szukacie, jaki przebój był na pierwszym miejscu w tygodniu, gdy się urodziliście. I szukacie go na Youtube. Wklejacie u mnie w komentarzach i przekazujecie naszą zabawę dalej! Zapraszam! Oto przebój mojego czasu urodzenia: Barbara Streisand "The Way We Were".



"Wspomnienia
Oświetlają kąty mojego umysłu
Mgliste akwarelowe wspomnienia
Tego, jacy byliśmy
Rozproszone obrazy
Uśmiechów, które zostawiliśmy za sobą
Uśmiechów, które dawaliśmy sobie nawzajem
Po to, jacy byliśmy

Czy to możliwe, że wszystko było wtedy tak proste?
Czy też czas przepisał każdą linijkę?
Gdybyśmy mieli szansę, by zrobić to wszystko jeszcze raz
Powiedz mi – Zrobilibyśmy? Potrafilibyśmy?

Wspomnienia
Mogą być piękne, a jednocześnie
Co jest zbyt bolesne, by to zapamiętać
Po prostu wybraliśmy zapomnienie

Więc ten śmiech
Będziemy pamiętać
Zawsze, gdy wspomnimy
To, jacy byliśmy

Więc ten śmiech
Będziemy pamiętać
Zawsze, gdy wspomnimy
To, jacy byliśmy"

1 komentarz: