poniedziałek, 27 stycznia 2014

Ryszard z kwiatem w dłoni / pijany kołysaniem traw (...)

Słuchaliście ostatniej płyty Edyty Bartosiewicz? Jak dla mnie Renovatio to jedno z muzycznych wydarzeń ostatniego roku (posłuchaj płyty na Deezerze, który to serwis polecam nieustająco jako element dobrego stajlajfu). Najbardziej na tej płycie lubię "Żołnierzyka", "Italiano", "Rozbitków", ale dziś zwróciłem uwagę na utwór pt. "Ryszard". Przecież to o mnie! Tylko gdzie to kołysanie traw?


«Ryszard wyszedł z domu, bez słowa,
w kuchni na stole zostawił klucz,
raz jeszcze się na wszystko spojrzał
i zbiegł po schodach, po drodze gubiąc resztki snu

Ryszard z kwiatem w dłoni
pijany kołysaniem traw,
przygląda się jak niebo
swój zmienia kolor.

Ryszard dziś nie przyjdzie do pracy,
pod oknami przemknął jak cień,
zbyt wiele czasu już stracił
zbyt długo czekał by wreszcie coś zmieniło się

Ryszard z kwiatem w dłoni
pijany kołysaniem traw,
przygląda się jak niebo
swój zmienia kolor,
kolor,
swój zmienia kolor

Ktoś krzyknął: "popatrzcie on leci"
szybował z wiatrem wolny jak ptak,
matki zakryły oczy swym dzieciom,
jeszcze płynął, by już po chwili czuć kołysanie traw, kołysanie traw

Ryszard z kwiatem w dłoni, Ryszard z kwiatem w dłoni
Kołysanie traw, kołysanie traw, uciekł
Ryszard x5
Ryszard z kwiatem w dłoni
Ryszard, pijany kołysaniem traw
taki piękny dzień by wprost na spotkanie swym marzeniom wyjść i cieszyć się słońcem».

Dziękuję za Wasze komentarze. Zbieram się do wpisu o tym, jak osoba rozwiedziona może znaleźć swoje miejsce w Kościele...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz