czwartek, 11 lutego 2016

Zapiski ze Świętej Ziemi

Zebrałem tutaj garść swoich refleksji z mojej pierwszej podróży w 2016, z pielgrzymki parafialnej do Izraela i Autonomii Palestyńskiej, czyli do Ziemi Świętej. Te krótkie teksty publikowałem na bieżąco podczas podróży na Facebooku.

Galeria zdjęć z pielgrzymki znajduje się tutaj.

(31 stycznia)
Dziś kierunek Bliski Wschód. O 3.30 w nocy będę już w Tell Avivie, a jutro Hajfa, Karmel i do hotelu w Nazarecie. Zaczynamy od Starego Testamentu, Eliasza, a potem zamieszkamy w mieście Świętej Rodziny...
(2 lutego)
Jeżeli Kościół to Nowy Izrael, to katolik jest Nowym Izraelitą? Czuję się w Izraelu jak u siebie

(...)
Dowiedziałem się czegoś nowego. Jeżeli w Izraelu lub Palestynie meczet ma złotą kopułę i zwieńczenie minaretu, to należy do radykalnych muzułmanów antyizraelskich. Ten złoty kolor ma przywodzić na myśl Kopułę na Skale w Jerozolimie. Czyli oznacza, że tacy muzułmanie dążą do tego, żeby Jerozolima była stolicą muzułmańskiej Palestyny a nie żydowskiego Izraela. Dużo tu złocistych kopuł...

(...)
Dobry dzień mija. Zakończył się ciekawym spotkaniem z chrześcijanami pochodzenia żydowskiego (18-latka, która przyjechała z Rosji. Za krzyżyk na szyi i wiarę chrześcijańską o mało nie ukamienowali jej koledzy ze szkoły) i palestyńskiego (dwaj mieszkańcy Nazaretu, którzy zmagają się z przemocą islamską). Od dziś będę mówił, że jestem Nazarejczykiem, bo tak po hebrajsku i arabsku określa się chrześcijan. I będę z dumą nosił swój krzyżyk, bo tutaj za jego noszenie można zapłacić cenę życia.

Doceniajmy że mieszkamy w spokojnej i dostatniej Polsce. Świat się radykalizuje. Chyba będzie gorzej i gorzej na Bliskim Wschodzie...

Z Hajfy kierowałem autem do Nazaretu. Niezwykłe przeżycie. Jeszcze nie kierowałem autem 120 km od bojowników ISIS.



 (3 lutego)
Apel do Was. Jeżeli wybieracie się do Izraela i Palestyny, dopilnujcie tego, żeby skorzystać tutaj z usług chrześcijan, a nie żydów albo muzułmanów. Z roku na rok w Ziemi Świętej jest mniej chrześcijan. Są między muzułmańskimi młotem i żydowskim kowadłem. Jest coraz gorzej. Korzystajcie zatem z chrześcijańskich biur, autokarów, hoteli, przewodników (tak jak robi to moje biuro), bo inaczej wspieracie albo budowę meczetów, albo często organizacje nacjonalistyczne żydowskie, które utrudniają życie żydowskim chrześcijanom (jest ich tu jawnie albo w ukryciu całkiem wielu, szczególnie w Hajfie).
Smutne, że za kilka srebrników, za jakieś marne 5 dolarów polscy duchowni organizatorzy pielgrzymek wolą żydowski hotel albo muzułmański autokar zamiast wesprzeć przedsiębiorców chrześcijańskich (palestyńskich lub żydowskich).
Odwiedzajcie Izrael i Palestynę! Nie trzeba się obawiać. Turyści i pielgrzymi mają tu świetne warunki, są tu mile widziani przez wszystkich. Gościnność bliskowschodnia jest przysłowiowa. Formalności na granicy są proste, nikt tu nas nie kontroluje, nie czuje się jakiejś napiętej sytuacji. A przybywając tu jako chrześcijańscy pielgrzymi dajemy wsparcie duchowe i materialne tutejszym chrześcijanom. Pamiętajmy, że po czasach Jezusa i Apostołów ta ziemia stała się chrześcijańska i była kolebką "Nazarejczyków" aż do niewoli muzułmańskiej i powrotu Żydów w XX w. Pamiętajcie o naszych braciach na Bliskim Wschodzie...
Serce boli, gdy pomyśli się, że jakieś 200-300 km stąd głodują i cierpią grozę śmierci nasi bracia pod jarzmem Daesh.
(4 lutego)
Byłem dziś w niezwykłym miejscu, które potrzebuje naszej pomocy! Sierociniec w Betlejem, za murem... Proszę, wpłać chociaż 5,- zł na to konto! PROSZĘ 

 (6 lutego)

Byłem w Pustym Grobie. Mesjasz prawdziwie zmartwychwstał, alleluja!
Doszliśmy dziś do wniosku z naszym księdzem, że pielgrzymka do Ziemi Świętej, do Jerozolimy, powinna być obowiązkowa w każdym polskim seminarium duchownym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz