Zachwycam się o poranku "Wieszczbą Wölwy" w interpretacji J.R.R. Tolkiena i w tłumaczeniu Elring, czyli Katarzyny Staniewskiej ("Legenda o Sigurdzie i Gudrun", str. 537-541):
«Olbrzym pradawny przybędzie ze Wschodu,
kamienną tarczę dzierżący przed sobą.
Wąż, co w oplotach całą ziemię trzyma,
w gniewie straszliwym swe cielsko rozwinie -
Zewnętrzne Morze poruszy do głębi,
aż się rozprzęgną wszystkie stare więzy.
I statek cieni, wreszcie uwolniony,
z mroźnej Północy swe maszty wyłoni;
przez morza hordy z Helu się przeprawią,
Loki łańcuchów zostanie pozbawion;
i razem z wilkiem wszelkie bestie dzikie
spadną na ziemię, szukając zdobyczy.
(...) A potem słońce przyćmi swe promienie
i w morskie głębie runie cała Ziemia;
z rozdartych niebios wszystkie jasne gwiazdy
umkną w popłochu i w otchłanie spadną;
wzwyż buchną pary gorejącej kłęby,
sklepienie niebios zajmie się płomieńmi.»
Polecam Wam tę książkę i polecam Wam wszelkie utwory poetyckie i poetyckie przekłady Elring!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz