czwartek, 11 lutego 2016

Nie bójcie się pielgrzymować do Ziemi Świętej!


Wróciłem szczęśliwie i już marzę o powrocie. Wydaje mi się, że moja pierwsza podróż do Izraela wiele lat temu, to był też pierwszy w życiu lot samolotem. Ileż to już było lotów od tamtego czasu... Wiemy, że na Bliskim Wschodzie jest napięta sytuacja polityczna. Media ciągle nas informują o zdarzeniach z frontu "wojny z terroryzmem". Tymczasem Izrael - świetnie zorganizowane i silne militarnie państwo, forpoczta naszej cywilizacji na Bliskim Wschodzie - dba o bezpieczeństwo turystów. Tak samo władze Autonomii Palestyńskiej. Wszystkim zależy na tym, żeby do Ziemi Świętej przybywało jak najwięcej turystów i pielgrzymów. Nie dajcie się zastraszyć terrorystom i mediom. 

Sama odprawa na lotnisku i lot nie są już tak uciążliwe, jak to było kilka lat temu. Mieliśmy dokładne kontrole, ale były one przeprowadzone z delikatnością. Są one w naszym własnym interesie. W drodze powrotnej, na lotnisku Ben Guriona pod Tel Awiwem obawiałem się reakcji służb na informację, że mieszkaliśmy w Betlejem, na terenie Autonomii Palestyńskiej. Okazało się, że prawdomówność i "mówienie jak jest" popłaca. Pięć lat temu skłamałem, powiedziałem, że nie byliśmy w Autonomii, sprawa wyszła i było trudno - miałem osobistą kontrolę, a moją grupę mocno przetrzepano. Teraz obyło się bez żadnych ale to żadnych nieprzyjemności. Wszystko poszło spokojnie (nie trzeba było nie tylko ściągać butów, ale nawet można było przejść przez bramkę z paskiem i zegarkiem! - to niebywałe). Gdy rozpakowałem bagaż w domu, znalazłem w torbie ładną ulotkę z informacją, że z uwagi na bezpieczeństwo lotu torba była otwierana, ale że wszystko odłożone jest na swoje miejsce. I że jeżeli mam jakieś uwagi, mogę zadzwonić albo napisać. Super kultura! (bo na przykład w czasie lotu do USA torbę otwarto bez naszej wiedzy - a do tego zniknęły mi z niej drogie RayBany...).

Odwiedzajcie Ziemię Świętą. Róbcie to dla naszych braci chrześcijan z Bliskiego Wschodu, bo oni potrzebują naszej obecności, naszej modlitwy, pamięci - a także odwiedzin w ich sklepach, hotelach, korzystania z ich usług.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz