"(...) sztuka [współczesna, oparta na materializmie], która w impresjonizmie i ekspresjonizmie dotarła do granic możliwości postrzegania zmysłowego, staje się - dosłownie - bezprzedmiotowa. Staje się eksperymentowaniem ze stworzonymi przez człowieka światami, pustą "kreatywnością", która nie dostrzega już Creator Spiritus - stwórczego Ducha".
J. Ratzinger, "Duch liturgii", str. 148
Już wiem czemu pozostałem we współczesnym mitotwórstwie przy Tolkienie, Le Guin, Dukaju... Tam jest próba dotknięcia Tego, Co Nienazwane, Logosu wszechświata. Szukam czegoś takiego w "Grze o tron" - na razie widzę "eksperymentowanie ze stworzonym przez człowieka światem" :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz