W nasze ręce trafia niezwykła praca. Oto otrzymujemy książkę, która dobitnie objawia nam naturę Śródziemia. Hostetter słowami samego Tolkiena skierowuje nasze myśli ku teologii i moralności katolickiej. Nie generalnie chrześcijańskiej, a właśnie katolickiej.
W roku 1977 Christopher Tolkien w przedmowie do wydanego wtedy Silmarillionu pisał, że jego ojciec, Profesor John Ronald Reuel Tolkien, pracował nad tworzeniem swojego skomplikowanego świata wyobraźni od młodych lat aż do śmierci: „Ojciec mój nigdy w ciągu swego długiego życia [pracy tej] nie poniechał i nie przestał nad nią pracować nawet w ostatnich latach życia”. Dalej syn znanego pisarza ocenił ostatnią fazę koncepcyjną legendarium Tolkiena tak: „Ojciec mój utrwalał i przekazywał własne najgłębsze refleksje. W późniejszych dziełach teologiczne i filozoficzne zainteresowania przesłoniły mitologię i poezję” (J. R. R. Tolkien, Silmarillion, tłum. M. Skibniewska, Czytelnik 1985).
Przez lata Christopher Tolkien, najwierniejszy i najbardziej skrupulatny sekretarz i wydawca pism własnego ojca (recenzowana książka jest dedykowana jego pamięci), próbował przekazać czytelnikom rozkochanym w Śródziemiu nieznane wcześniej listy, opowieści, notatki Profesora Tolkiena. Na wydanie jednak wciąż czekały te „najgłębsze” teksty, opisujące „teologiczne i filozoficzne zainteresowania” Tolkiena.
To znakomita praca dla tych, których zachwycił Władca Pierścieni i Silmarillion, i którzy chcieliby poznać jak najwięcej szczegółów wspaniałego świata Śródziemia. Książka J. R. R. Tolkiena pt. The Nature of Middle-earth (po polsku proponuję tytuł Natura Śródziemia) pod redakcją wybitnego, namaszczonego przez Christophera Tolkiena, amerykańskiego badacza, Carla F. Hostettera, to podsumowanie całego światotwórczego opus Tolkiena. Chodzi nie tylko o przyrodę tego świata (ang. nature) ale też po prostu o jego naturę filozoficzną. W książce zebrano nieznane – albo słabo znane (bo publikowane wcześniej tylko w niszowych tolkienowskich czasopismach naukowych) – teksty J. R. R. Tolkiena, które przez ostatnie dwadzieścia pięć lat Hostetter porządkował, skrupulatnie odcyfrowywał (rękopisy Tolkiena bywają bardzo nieczytelne) i znajdował dla nich kontekst. Dziś, rok po śmierci Christophera Tolkiena – stróża dziedzictwa J. R. R. Tolkien – to Carl F. Hostetter w książce Natura Śródziemia jawi nam się jako spadkobierca wspaniałej redaktorskiej tradycji. Dostajemy książkę o unikalnej, oryginalnej i w zasadzie nieznanej wcześniej treści.
Carl F. Hostetter podzielił książkę na trzy główne części („Czas i przemijanie”, „Ciało, umysł i duch” oraz „Świat, jego krainy i ich mieszkańcy”) oraz dodał jako komentarz dwa dodatki („Tematy metafizyczne i teologiczne” oraz „Słowniczek i indeks terminów quenejskich” – quenya to główny elficki język Śródziemia). Pierwszy dodatek znakomicie pokazuje, jak natura świata Śródziemia idzie w parze z chrześcijańską, katolicką wizją świata. Ten tekst będzie orężem w ręku tych, którzy w dzisiejszych "wojnach kulturowych" chcą bronić twórczości Tolkiena przed pochłonięciem jej przez relatywistyczne i antychrześcijańskie ideologie. Książka posiada też wyczerpujący indeks, który bardzo ułatwia nawigację po oceanie treści. Bo jest to prawdziwy Ocean. Książka pokazuje, jak bardzo skomplikowany, a tym samym wiarygodny w swojej konstrukcji jest świat J. R. R. Tolkiena, ile pracy Profesor włożył w jego dogłębne przemyślenie.
Zwykłego czytelnika zainteresuje tu bardzo wiele – na przykład nieznane do tej pory teksty Tolkiena o przebudzeniu się Elfów, o tym, jak nieśmiertelne elfy zmieniały się w upływem czasu, o tym jak wygląda elficka ekonomia, rolnictwo i hodowla, ale też życie seksualne, prokreacja, fizyczny wygląd (kto na przykład nosił brody, a kto nie – a to, co zadziwiające, potrafi bardzo zaintrygować). Książka opisuje elficką telepatię (ósanwë – komunikację myśli), reinkarnację oraz fizyczne i duchowe cechy wszelkich mieszkańców Śródziemia. W nieznanych tekstach Tolkiena znajdujemy uzupełnienie informacji na temat bohaterów i wydarzeń Władcy Pierścieni.
Tolkienowski koneser z ciekawością wgłębi się w terminologię quenejską, w rachuby dni Elfów i Ludzi, pozna aspekty filozofii i metafizyki Tolkienowego świata ale też dowie się o przyrodzie Númenoru (o tej wyspie będzie niedługo zrealizowany serial Amazon Prime!) czy rzekach i wzgórzach sygnalizacyjnych Gondoru itd.
Można powiedzieć, że otrzymaliśmy prawdziwą skarbnicę wiedzy o Śródziemiu, oferującą czytelnikowi możliwość zajrzenia przez ramię Profesora Tolkiena w trakcje jego pisarskiej kreacji. To szczególne kompendium świata Tolkiena napisane przez samego Tolkiena. Moim zdaniem książka niezbędna na półce miłośnika Tolkiena. Nie wydanie jej w Polsce będzie stratą.
Książka ma mnóstwo pozytywnych cech: mamy tu nieznane i bardzo ciekawe teksty J. R. R. Tolkiena, napisane jego obrazowym, intrygującym językiem. Dominuje tekst Tolkiena, a komentarz redaktorski jest ograniczony do minimum.
Moim zdaniem plusy znacząco przeważają nad minusami. Do minusów można by zaliczyć to, że nie jest to zbiór porywających opowiadań, a raczej jest to kolekcja uporządkowanych notatek i opisów świata przedstawionego oraz dywagacji na jego temat. Dla kogoś minusem może też być to, że Tolkien pokazuje się tutaj jako specjalista od filozofii i teologii, co redaktor, Carl F. Hostetter pokazał w dodatku „Tematy metafizyczne i teologiczne”. Czytelnika może też zdziwić w pewnych miejscach brak korelacji z tekstem opublikowanego Silmarillionu – w Naturze Śródziemia poznajemy Śródziemie w jego ostatniej, najdojrzalszej fazie koncepcyjnej (tymczasem wydany Silmarillion prezentuje fazę wcześniejszą). Ponieważ książka przekazuje nam też wahania autora, dotyczące szczegółów świata przedstawionego, fakty z jednego podrozdziału są czasem w sprzeczności z faktami z innego rozdziału.