piątek, 24 kwietnia 2020

Dla Mamy...

Małgosia Derdzińska 13.09.1943 - 25.04.2019
Dziś mija rok od odejścia mojej kochanej Mamy w najważniejszą Podróż... Będę dziś modlił się za moich Rodziców, a o 18.00 w kościele parafialnym w Szopienicach odbędzie się Msza o Niebo dla mojej Mamy. Kilka tygodni temu Ksiądz Paweł wysłał mi kolejne swoje wiersze. Mam tu też dwa utwory poświęcone Mamie - Jego Mamie. Ale przecież też wszystkim Mamom świata. Oto jeden z nich.

Ks. Paweł Sobierajski

JAK ZAWSZE BYŁAŚ...

Chciałbym całować Twe ręce omdlałe
Dodać Ci skrzydeł gdy nogi nie chodzą
Zobaczyć znowu Twe oczy wspaniałe
Co wciąż po moich śladach wzrokiem wodzą

Chciałbym Ci piękne róże herbaciane
I garść piwonii przynieść o poranku
Żebyś w nie strojna, Mamo, me kochanie
Mogła odpocząć wieczorem na ganku

Chciałbym Ci śpiewać pieśni rozmaite
Z kompozytorskich wzięte nut, wspaniałe
I te ludowe, w zwyczajność spowite
Które nuciłaś przez życie swe całe

Chciałbym dla Ciebie przyrządzić to danie
Które cieszyło twe smaki, domowe
A potem widząc twój apetyt na nie
Usiąść i w obiad wsłuchać się w twą mowę

Wiem, nie zdążyłem przed ową godziną
Kiedy twe serce dzielne do ostatka
Zmęczone życiem i dolą matczyną
Bicie skończyło; odeszła ma Matka.

Ale Cię widzę i czuję, i słyszę
Idąc przed siebie, jak tego uczyłaś
Gdy w rodzinnego domu wkraczam ciszę
Jedno wiem: jesteś tak, jak zawsze byłaś!

3 komentarze:

  1. Piekny wiersz dziekuje prawdziwy "przysmak" dla mam 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Rodzice, jeśli się ich kochało za życia, przychodzą do swoich dzieci, gdy już ich fizycznie nie ma...
    Pilnują nas...
    Czuwają przy nas.

    OdpowiedzUsuń