sobota, 25 kwietnia 2020

Nic by nie było bez Mamy

Olga Boznańska, „Macierzyństwo”, 1902

Ks. Paweł Sobierajski

NIC BY NIE BYŁO BEZ MAMY

Matka rodząca, karmiąca, chodzić ucząca za rękę,
Pociechę zawsze dająca, gdy trzeba dać było pociechę…

Ta na kolanach, modląca, ta, co po domu się krząta.
I ta po nocach nieśpiąca, kiedy dom właśnie uprząta.

I liter pierwszych ucząca, spacerów, zabaw i słońca.
Płacząca wciąż przy litanii… Nie wiesz dlaczego? To zgadnij!

Ta, co przysmaki gotuje, co cierpi z dzieckiem w chorobie.
Pamiętasz ją jeszcze dzisiaj? Choć teraz przypomnij sobie!

Kto opatrywał ci rany, podnosił cię po upadku?
Od kogo znasz pacierz poranny? Po kim urodę masz w spadku?

Ona ci dobrze życzyła, wierzyła w ciebie do końca
I wtedy, gdy się wstydziła za grzechy swojego brzdąca…

Dziś oręduje za tobą, w niebie, gdzie ma swe pokoje.
Wszak świętą była osobą przez modły, trudy i znoje…

W Dzień Matki o niej pamiętasz. A co dzień: wspomnisz, zadzwonisz?
Wiem… Twój napięty kalendarz… I tempo, w którym wciąż gonisz…

Życie Ci dała twa Matka, potrzebna, bezcenna i święta…
I wierna aż do ostatka… Na zawsze o tym pamiętaj!

Bieg swój na chwilę zatrzymaj, pomyśl o Ojcu kochanym.
I razem z rodziną przyznaj: nic by nie było bez Mamy!

____________________________________

Do refleksji:

Ty się módl za nas, bo już jesteś święta.
Pamiętaj o nas, jak Matka pamięta!


Bp. Józef Zawitkowski tak wyrył na grobie swej matki. Może warto nauczyć się takiego szacunku dla każdej Rodzicielki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz