Czytam książki wydawnictwa Czarne i "Kontynenty" Agory, słucham programów ekonomicznych i kulturalnych w Tok FM, Trójce i Dwójce, lubię Twardocha i Le Guin, mam trenerkę personalną, mam kilku znajomych o homoseksualnej orientacji, piję koktajle z jarmużu i jem mało mięsa, jeżdżę na rowerze i rolkach, podróżuję zawodowo i dla przyjemności, czytam 52 książki rocznie, daję na WOŚP, mam górnośląską tożsamość etniczną, mieszkam w największej konurbacji w Europie Środkowej, interesuję się duchowością Wschodu, mam elfickie imię, znam trochę gocki, staroangielski i staroislandzki, a edukację zakończyłem na studiach doktoranckich...
- jestem wyborcą Prawa i Sprawiedliwości. ;-)
I ta cała reszta jest do wybaczenia. :P :D :)))
OdpowiedzUsuńNie rozumiem skąd przekonanie, że wyborcy PO lub PiS muszą być jacyś upośledzeni?
OdpowiedzUsuńLudzie dokonują wyboru w oparciu o swoje poglądy, wartości, ideały, i głównie w oparciu o swoje oczekiwania wobec danej partii. A jeśli partia im nie sprosta, i oszuka ludzi niespełnionymi obietnicami, to nie wina ludzi. To nie oni są godni politowania, bo zaufali, ani winni obecnego stanu, ale ci, którzy zawiedli zaufanie i składali fałszywe przysięgi.
Gabriel
Ps. Jeden z moich ulubionych profesorów na Wydziale Biologii UAM jest wyborcą PiS. :) To wiem przypadkiem, nie rozumiem, i chyba nie zrozumiem nigdy, dzielenia i wartościowania ludzi względem tego, czyimi są wyborcami, bez uważania na to, jakimi są ludźmi.
OdpowiedzUsuńGabriel