czwartek, 8 października 2020

Rękawiczki
- żartobliwa historyjka przypisywana Tolkienowi

[Uwaga! 18+, ale nie dam głowy, że młody Ronald Tolkien na pewno był autorem tego tekstu, choć tak twierdził biograf Daniel Grotta. Publikuję tę opowieść, bo zwrócono mi uwagę, że prawdopodobnie wielu ludzi uważa Tolkiena za purytanina, który był (że zacytuję rozmówcę) "nieskazitelny, spędzający czas na kolanach, z Edith te parę razy co dzieci zrobił, poza tym tylko nauka. Aż dziw, że fajkę tolerują". Oto żartobliwa opowieść przypisywana Tolkienowi przez Daniela Grottę:

"Pewien młodzieniec pragnął kupić prezent urodzinowy dla swojej przyjaciółki. Po długim namyśle zdecydował się na parę rękawiczek. Ponieważ jego siostra też miała zrobić jakieś zakupy, udał się z nią do sklepu z garderobą dla dam. Podczas gdy wybierał rękawiczki, siostra zakupiła parę majteczek.

Tego wieczora sklep przez pomyłkę dostarczył majteczki pod drzwi jego ukochanej z następującym liścikiem:

"Droga Velmo! Ten mały prezent ma udowodnić ci, że nie zapomniałem o twoich urodzinach. Wyboru swego dokonałem nie dlatego, bym uważał, iż ich potrzebujesz lub, że nie zwykłaś ich nosić, albo dlatego, że wspólnie wychodzimy wieczorami. Gdyby nie moja siostra, kupiłbym dłuższe, ale ona mówi, ze w tym roku nosicie krótkie z jednym guziczkiem. Wiem, że są niezwykle delikatnej barwy, ekspedientka pokazała mi jedną parę, którą nosiła przez trzy tygodnie, i w ogóle nie były poplamione. Jakże pragnąłbym nałożyć Ci je po raz pierwszy! Bez wątpienia dłonie wielu mężczyzn będą dotykać ich, zanim będę miał okazję cię w nich ujrzeć, mam jednak nadzieję, że będziesz je nakładała. Poprosiłem ekspedientkę, żeby je przymierzyła, i wyglądały na niej bardzo ładnie. Nie znałem dokładnego rozmiaru, ale powinienem zgadnąć z większą dokładnością niż ktokolwiek inny. Kiedy będziesz nakładać je po raz pierwszy, nasyp do środka odrobinę pudru, dzięki czemu wsuną się łatwiej. Po zdjęciu podmuchaj trochę do środka, gdyż oczywiście będą odrobinę wilgotne od noszenia. W nadziei, że przyjmiesz je w tym samym duchu, w jakim są dawane i że założysz je na tańce w piątek wieczór.

Pozostaję z miłością

Twój John

P.S. Ileż to razy będę całował to, co pod nimi, w nadchodzącym roku!"

1 komentarz:

  1. To ci dopiero...
    Skoro Tolkien był poliglotą, to może jest coś więcej w tym, że - jak czytamy w "Niedokończonych Opowieściach" i "Szybolecie Feanora" - Galadriel wybrała Teleporno, chociaż zalecał się do niej syn Kurvo ;)

    OdpowiedzUsuń