Wpierw proszę przejrzeć moje wcześniejsze wpisy: o pojęciu serca u Tolkiena (tutaj) i o najdawniejszych Tolkynach na Warmii i w komturii bałgijskiej (tutaj).
Infografika Elendilionu z najdawniejszym znanym zapisem nazwiska Tolkien (forma średniowysokoniemiecka Tolkyne i pruska Tulkini) |
Teraz proszę przyjąć dobrą nowinę: udało mi się znaleźć połączenie między "Teorią Pierwszą" (Tolkienowie to rycerze Markelingerode z Harzu, którzy wyemigrowali do Prus w XIV w. – tutaj) i "Teorią Drugą" (Tolkienowie to etniczni Prusowie, którzy jako chełmińscy wolni, kelmerzy, mieszkali w komturii bałgijskiej od XIV w. po wiek XX – tutaj). Jak puzzle łączą się w moich badaniach ustalenia Mülverstedta (George Adalbert von Mülverstedt, Ein Geschlecht vom Harze im Deutsch-Ordenslande Preußen. Die Markelingerode in der Grafschaft Wernigerode und in Ostpreußen, w: Zeitschrift des Harz-Vereins für Geschichte und Alterthumskunde, 1868) i Guddata (Wilhelm Guddat, Die Entstehung und Entwicklung der privaten Grundherrschaften in Denämtern Brandenburg und Balga, Ostpreussen), którzy w XIX i XX wieku zgłębiali dzieje rodów szlacheckich dawnych Prus oraz historię osadnictwa na tych terenach. Mülverstedt bazował na archiwach krzyżackich z Królewca – tzw. Ordensbriefarchiv (OBA, Archiwum Korespondencji Zakonnej), a Guddat na trudniej dostępnych Ordensfolianten (OF, Zakonne Tomy Pergaminowe). Ja sam mam dzięki różnym wydawnictwom dostęp do tych prostych dokumentów OBA, natomiast OF musiałbym w ciemno zamawiać w formie skanów w Berlinie. Na szczęście już nie muszę. W książce Guddata szczęśliwie prześledzono dzieje kilku rodów opisanych w OF, a wśród nich znaleźli się Tolkynowie (zwani też czasem Tolkami). Tam gdzie urywa się drzewo genealogiczne u Mülverstedta, tam zaczyna się drzewo genealogiczne u Guddata!
Oto drzewo genealogiczne na podstawie Mülverstedta:
Królewiecki archiwista pisał, że syn Bertholda, Peter Tolkin nie miał prawdopodobnie potomków. Guddat w OF 86 znalazł jednak jego rodzinę:
Pieczęć Petera Tolkyna |
Jako ciekawostkę pokażę Wam stronę z XVI-wiecznego herbarza Hennenbergera z najdawniejszym znanym wizerunkiem herbu Tolkynów (tam zwanych Mercklichrad). Widać tam syna Hansa Tolkina, Eberharda i jego herb (o którym więcej pisałem tutaj):
Z herbarza Hennenbergera Stemmata genealogica praecipuarum in Prussia Familiarum Nobilium (1590) (Kujawsko-pomorska Biblioteka Cyfrowa) |
Guddat nie był pewien, czy omawiani Tolkynowie byli krewnymi bartoszyckich właścicieli z dokumentu z 1420: Nitzsche, Caspara, Dietricha i Niclosa Tolków. Dzięki Mülvestedtowi i analizie dokumentów wiemy, że byli oni na pewno synami Clauko Tolkina (zm. ok 1390) i jego żony, siostry biskupa warmińskiego Henryka Vogelsanga, Adelheid (już dzięki temu małżeństwu widać, jakie znaczenie mieli Tolkinowie-rycerze na Warmii, w Barcji i w Natangii).
Tymczasem główne dobra Tolkinów, potomków Matthiasa Tolk v. Merkelingerode (zm. 1379) świetnie opisuje jeszcze jeden dokument z OF ujawniony przez Guddata. Chodzi o OF 86/61 z tą treścią:
"alle meine gutter legende gründe alse mit Namen Newe Tolkßdorf gantz minus sieben huben unde von dissen anderd alse Tolkeß, Lindenau, Keulenburg und den walt Valkenhain, unde die halbe hube heide unde walt bey Bertelsdorff gelegen meinen anteil der mich anrurende ist, mit acker, wesewachs, streuchern, puschern, neiden, weiden, sehen unde fischereyen, mit allen eren, grenitzen, gerechtigkeiten unde zugehorungen, alse ich die habe gehat"Dobra te ostatecznie przeszły w ręce rodu v. Tettau-Kinsky poprzez małżeństwo Eberharda v. Tettau z Anną Tolk, praprawnuczki Matthiasa Tolk v. Merkelingerode z XIV w.
* * *
A teraz chcę wrócić do tematu serca, "rdzenia człowieka", tej wewnętrznej tajemnej głębi, którą Mistrz Eckhart nazwał gemüt, a Profesor Tolkien órë (jeszcze raz patrz tutaj). Jak wiemy założyciel (Alt) Tolksdorf k. Braniewa na Warmii, tłumacz biskupa Henryka Fleminga, występuje w dokumentach jako Henryk (łac. Heinricus), syn niejakiego Bernharda, a także jako Heinrich Lutmodus (1292) oraz Heinrich Tolkin (1306). Urodził się on w drugiej połowie trzynastego wieku i zgaduję, że był synem członka rycerskiego rodu z okolic Wernigerode w Górach Harzu, Bernharda oraz córki pruskich nobilów (być może związanych z rodem Perbandt, potomków witinga Skłodo z Sambii, jak domyślał się Mülverstedt). Był dwujęzyczny, był lojalny, dlatego został tłumaczem-negocjatorem biskupa warmińskiego, jak się domyślam. Po raz pierwszy spotykamy go w nadaniu lauksu Troben (lauks to określenie jednostki osadniczej z doby plemiennej pruskiej; łac. campus, pol. pole, niem. feld) nad rzeką Łyną dwóm Prusom, Kurnotorowi i Santapowi w 1292 (Codex Diplomaticus Warmiensis czyli CDW I, nr 89). Opisano go tam jako Heinricus Lutmodus interpres noster (‘Henryk Lutmod, nasz negocjator’). W dokumencie z 10 listopada 1300 r. (CDW I, nr 109) możemy prześledzić lokację pierwszej wsi chełmińskiej na Warmii, na 60 łanach, Tolksdorfu (dziś Tołkowiec k. Braniewa). Jej zasadźcą na nowym prawie jest nasz Henryk opisany w dokumencie jako Henricus filius Bernhardi (‘Henryk, syn Bernharda’) – wcześniej na tym miejscu musiała istnieć wieś zasadzona na prawie pruskim przez jego ojca, Bernharda, stąd Bernhardisdorf. W dokumencie z 9 stycznia 1301 (CDW I, nr 111) opisano pobliski majątek Demity (Demyta) jako leżący przy granicas vel metas Hinrici interpretis ('granicy czyli krawędzi [dóbr] Henryka tłumacza'). Z dokumentu wydanego we Fromborku 5 maja 1304 (CDW I, nr 127) dowiadujemy się, że wieś Henryka nosiła pierwotnie imię jego ojca, a sam Henryk był jej sołtysem: Henricus interpres in Bernhardisdorf sculteus ('Henryk tłumacz, sołtys w Bernhardisdorf'). Ciekawy jest dokument z 4 czerwca 1306 (CDW I, nr 137), gdzie zapisano ziemię w jakimś Flemyngs w dystrykcie lidzbarskim pewnemu Polakowi (Polonus) Mikołajowi. Jest tam ciekawy dopisek: P. Heinrici Tolkin. Może się odnosić do naszego Henryka tłumacza (P. to patrząc na inne dokumenty prawdopodobnie skrót od privilegium, ‘przywilej’). Wcześniejszą formę nazwy wsi Tolksdorf czyli Bernhardisdorf znajdujemy w dokumencie kancelarii biskupa warmińskiego z 15 października 1317 (CDW I, nr 182). Występuje tam jako świadek niejaki Wilhelmus de Bernhardisdorf ('Wilhelm z Bernhardisdorfu'), czyżby inny syn Henryka? Po raz ostatni Henryk Tolkin, tłumacz biskupi występuje w dokumencie z 14 października 1328 wydanego w Braniewie w czasach kolejnego biskupa Warmii, Jordana (CDW I, nr 240). Widnieje tam jako Heinricus de Tolcksdorf unus de senioribus euisdem domini Heinrici interpres vir utique fidelis et verax vocatus ('Henryk z Tolksdorfu, jeden z najstarszych wspomnianego pana [biskupa] Henryka, tłumacz, mąż i prawy powołany [?]'). Prawdopodobnie Henryk Tolkin zmarł wkrótce potem.
Imię Lutmodus jest traktowane przez Trautmanna i Lewy’ego jako imię pogańskie, bałtyckie, pruskie, kojarzone z litewskim lutis ‘burza, niepogoda’ i polskim luty ‘srogi’ (Reinhold Trautmann, Die altpreußischen Personennamen, str. 53, Ernst Lewy, Altpreußischen Personennamen, str. 52). Istnieje też pruskie słowo ludis ‘gospodarz’, ale nie można zapominać o germańskim imieniu Liutmod i hipotetycznej formie *Lūtmod (Liutmod, ‘śmiały wobec ludu’: starowysokoniem. liut ‘lud’ + starowysokoniem. muot ‘duch; odwaga, śmiałość’; podobne imię występujące w CDW to Lutulf, zaś samo Liutmod ma staroangielski odpowiednik Leodmod; możliwa jest też etymologia Lūtmod ‘sławny-śmiały’, gdzie starowysokoniem. lūt to ‘głośny, sławny’; znamy ten element z imion Clothilde, Ludwig, Lothar). Ja opowiadam się za tą ostatnią możliwością, bo z dalszych dziejów Tolkienów wynika, że jako ród rycerski byli oni pruską gałęzią rodziny rycerskiej Markelingerode z Gór Harzu, gdzie takie samo imię występuje w dokumentach.
Możliwe, że doszło do następującego zdarzenia: Henryk w jakiś sposób nabył przydomek, który oznaczał kogoś niezwykle śmiałego (Lūtmod); jednocześnie był *tulki (pruskie) > tolke (śrwysniem.) 'tłumaczem'; jemu samemu albo komuś z jego otoczenia wydało się zabawne, że stare imię Lūtmod oznacza w średniowysokoniemieckim tol-küene 'szaleńczo-odważny', a jednocześnie w języku pruskim tulkin(i) to coś w rodzaju 'tłumacz; potomek tłumacza; a nawet dopełniacz l. mn. tłumaczy'. Może to właśnie on po raz pierwszy w wysokoniemieckim użył przymiotnika tol-küene 'szaleńczo-odważny', od którego pochodzi dzisiejszy przymiotnik tollkühn, z którym nazwisko Tolkien kojarzono już w XVII i XVIII wieku w Krzyżborku (tę tradycję kontynuował sam J. R. R. Tolkien)?
I jeszcze jedna sprawa. Imię Lūtmod zawiera element Mut rodz. m. ‘odwaga; Kühnheit, Unerschrockenheit’, od starowysokoniem. muot ‘siła myśli, dusza, serce, nastrój, Kraft des Denkens, Seele, Herz, Gemütszustand, itd.’ (VIII w.), średniowysniem. muot, starosaks. mōd, ang. mood, stnord. mōðr, gockie mōþs 'gniew' (germ. *mōþa-) itd. Słowo Mut jest pokrewne niemieckiemu Gemüt, którego Mistrz Eckhart użył do opisu "rdzenia człowieka", głębin serca, tajemnej iskry, która jest odpowiednikiem opisanego przez J. R. R. Tolkiena terminu quenejskiego órë.
Jeżeli Henryk Tolkin z przełomu XIII i XIV wieku jest naprawdę przodkiem J. R. R. Tolkiena, to w jego przydomku ukrywało się słowo, które odgrywa tak ważną rolę w epistemologii i etyce tolkienowskiego świata.
Pamięć genetyczna?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz