czwartek, 8 sierpnia 2024

Iloma językami władał Tolkien?

Profesor Tolkien w czasie nagrywania wywiadu dla BBC

Potocznie przyjmuje się, że Tolkien był wybitnym poliglotą. Z różnych źródeł wiemy, że ten koneser i esteta angielszczyzny, władał też łaciną, greką, językiem staro- i średnioangielskim, staronoislandzkim (nordyckim), gockim, starowalijskim, niemieckim, francuskim, fińskim, włoskim. Zapoznał się też z podstawami afrikaans, duńskiego, gaelickiego, niderlandzkiego, norweskiego, polskiego (o jego znajomości polszczyzny przeczytacie na moim blogu - tutaj), rosyjskiego, sanskrytu, serbskiego i szwedzkiego. Był znawcą esperanto. Tolkien był też twórcą kilkunastu języków, z których najlepiej rozwinął języki elfickie - quenya i sindarin.

Z pracy Ch. Scull i W. G. Hammonda The J.R.R. Tolkien Companion and Guide ("Languages") dowiadujemy się, że młody Tolkien najwcześniej zaczął poznawać łacinę, francuski i niemiecki - zawdzięczał te pierwsze lekcje swojej matce, Mabel. W Szkole Króla Edwarda w Birmingham uczył się łaciny i greki. Tę naukę kontynuował w pierwszych latach studiów (ciekawe jest to, że nieznany mu jego daleki kuzyn, Johannes Tolkiehn z Królewca specjalizował się w tej samej dziedzinie na uniwersytecie Albertina - patrz tutaj). To jednak w tym czasie postanowił, że poświęci swoje życie językom europejskiej Północy.

Znajomość danego języka to jednak nie biegłość w mowie. Przypomnijcie sobie z Waszej lektury biografii Tolkiena i jego listów, ile razy spotkaliście się z opisem Tolkiena, który biegle, jak poliglota, rozmawia w innych językach z obcokrajowcami. Nie ma tego wiele - zapewniam. Narosły za to w tej materii liczne legendy.

Oddajmy głos w tej sprawie samemu J.R.R. Tolkienowi. W czasopiśmie naukowym The Tolkien Studies nr 15 z roku 2018 opublikowano obszerne, a nieznane szerzej fragmenty wywiadu z Profesorem Tolkienem z 1968 roku, gdy BBC realizowała film, który znamy jako Tolkien in Oxford. Profesor obala tam mit, jakoby był wszechstronnym poliglotą — przyznaje się, że jedyny język obcy, którym kiedyś posługiwał się biegle był... hiszpański.

„Jednak nie jestem dobrym lingwistą. Jedynym językiem, w jakim kiedykolwiek rozmawiałem z niewymuszoną kolokwialną biegłością był przez krótki czas język hiszpański - ale obecnie nie jest już to aktualne (ang. "But I’m not a good linguist, the only language I’ve ever spoken [with] anything like a colloquial facility, for a short while, is Spanish, but that’s getting blank now.").

Język ten poznał dzięki swojemu przybranemu ojcu, ks. Francisowi Morganowi, który był w połowie Hiszpanem. Biegłością w tym języku musiał się wykazać w 1913 roku, gdy opiekował się w czasie podróży do Francji dwoma chłopcami z Meksyku.

Może zatem J.R.R. Tolkien rozmawiał z biegłością w quenya albo sindarinie? I tu muszę Was bardzo rozczarować. Tolkien był znakomitym znawcą struktury różnych języków - w tym oczywiście swoich. Jednak poza hiszpańskim, w żadnym z języków nie był biegłym rozmówcą. 

W wywiadzie z Tolkien Studies Profesor mówi:

"Ludzie rzeczywiście chcą poznać gramatykę [moich języków]. Ale łatwiej mi podać im informacje o pochodzeniu i procesie rozwoju struktury fonetycznej niż gramatykę. (...) Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby inni ludzie ją znali i cieszyli się tym, ale tak naprawdę nie chciałbym, żeby inni ludzie — jak niektórzy ludzie, którzy byli równie pomysłowi w kwestii języka — nie chciałbym żeby tworzyli rodzaju kultu i żeby wszyscy ludzie mówili między sobą w moim języku. Nie, nie chcę spacerować i spędzać popołudniami czasu rozmawiając z kumplami po elficku. Jedno jest pewne, elficki jest zbyt skomplikowany. Nigdy nie skończyłem go tworzyć".

(W oryginale: "What people really want to know is a grammar. But I can give them more easily than a grammar the origins and process of the development of the phonetic structure. (...) No, no, no. I want other people . . . I wouldn’t mind other people knowing it and enjoying it, but I didn’t really want to make other people—like some people who have been equally inventive in language—I didn’t want to make cults and have people all speaking it together. No, I don’t desire to go and have afternoons talking Elvish to chaps. One thing, of course, Elvish is too complicated. I’d never finished making it.").

Znam to trochę z autopsji. Jestem twórcą trzech języków, które wykorzystano w naszej popkulturze (dodarin dla Dody Rabczewskiej i jej Elfów Nocy z płyty Siedem Pokus Głównych; mhrask dla filmu Netflixa W lesie dziś nie zaśnie nikt; ehar-szamûd dla Akademii Pana Kleksa). Jestem w stanie na poczekaniu (dzięki słownikom, które stworzyłem oraz gramatyce i fonologii) wymyślić całe zdania w tych językach. Ale nie umiem się nimi biegle posługiwać w mowie potocznej.

W nagrodę za przeczytanie mojego małego blogowego wpisu zapraszam Was do obejrzenia i posłuchania wszystkich dostępnych nagrań wideo z wypowiedziami Profesora Tolkiena:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz