Stary Testament zabrania zjadania gryfów:
"Nieczystych nie jedzcie, to jest orła i gryfa, i orła morskiego, kani i sępa, i jastrzębia według rodzaju swego, i całego rodzaju kruczego, i strusia, i sowy, i łyski i jastrzębia według rodzaju swego, czapli i łabędzia, i ibisa, i nurka, modrzyka i puchacza, bąka i siewki, każde według rodzaju swego, dudka też i nietoperza"
(Pwt 14,12-18, przekład Jakuba Wujka; zobaczcie czym zastąpiono gryfa w nowych przekładach)
Gryf ma dla mnie teraz szczególne znaczenie po odkryciu złotego gryfa (Gryffindor!) jako znaku heraldycznego rodziny Tolkienów (patrz tutaj i tutaj), po zafascynowaniu się symboliką gryfa jako mitycznego stworzenia z naszej swojskiej Hyperborei czyli Sarmacji (Jacek Kowalski śpiewa przecież: "Tutaj wtedy w lasach głębokich / Żyły tylko gryfy i smoki" - Psalm rodowodowy z albumu Dwie Sarmacje - tutaj) i po nazwaniu mojej nowej pięknej liry alemańskiej imieniem Gryfiny (dziękuję moim Patronom! - wciąż można pomóc sfinansować zakup tego pięknego i szlachetnego instrumentu - tutaj).
Dlaczego Gryfina? Bo pierwowzór liry pochodzi z ukochanej przez naszego Gryfa Tolkiena epoki heroicznej, z czasów Beowulfa; bo odebrałem ją w Szczecinie, mieście Gryfitów, zachodniopomorskiej dynastii herbu gryf, bo gryf to drewniany element większości instrumentów strunowych (choć nie liry germańskiej)... No i jest jeszcze nasze śląskie słowo gryfnie, które tak pięknie objaśnia profesor Kadłubek:
"Gryfny abo gryfno to je taki, to je tako, co mo w sobie coś miłego i wdziyncznego. I to sie zgodzo: bo słowo gryfny mo zwionzek ze słowym greckim charis abo łacińskim gratia, kere znaczom wdziynk, pjynkno, jakoś miło cecha. Charis to tyż je łaska i łaskawoś, jak czytomy w Ywangelji po grecku napisanyj. (...) Ale nasze ślonske gryfnie stoji tyż blisko nimieckigo greifbar, czyli taki dotykalny, co sie dobrze mieści w garści. Nimiecke greifen to 'chycić', 'brać', 'trzimać'".
Izydor z Sewilli pisał, że gryf jest emblematem Chrystusa. Zaskoczeni? Tak to tłumaczy Izydor w swoich Etymologiach:
"Chrystus jest lwem, albowiem króluje i ma siłę, jest orłem, albowiem po zmartwychwstaniu wstępuje w Niebiosa".
A czy wiecie, że gryf to istota... rodzaju żeńskiego? Więc w zasadzie jest to właśnie gryfina, bo gryf rodzaju męskiego nie posiada orlich skrzydeł. Więcej o gryfach przeczytasz tutaj.
Jeden z najmłodszych przedstawicieli rodziny Tolkienów we wschodniej Anglii nazywa się Griffin Tolkien...
Czyli Gryf zamiast Cienistogrzywego mógłby liczyć na błogosławieństwo Autora dla Tłumacza czyli Marii Skibniewskiej? Ze względu na lotność, waleczność, symbolikę chrystusową, połączenie Niebios i Ziemi?
OdpowiedzUsuńPiękne spostrzeżenie! Może Skibniewska coś przeczuła? :)
Usuń