Elżbietków koło Pogorzeli w Wielkopolsce. Tara i Bart zapraszają mnie na spacer do pobliskiego pięknego lasu. Zdumiewająca przyroda, piękne buki, wyniosłe brzozy i potężne dęby wśród typowego sosnowego boru. Ma być niespodzianka i jest... Wychodzimy na małą polanę, a zza zakrętu wyłania się On. Potężne, prastare Dębisko! A właśnie rozmawialiśmy o etymologii słowa oak (od staroangielskiego ac i pragermańskiego *aiks; o tym jak gromowładny Pierun łączy się z indoeuropejskimi określeniami dębu, z łacińskim quercus, z litewskim Perkunasem, z Fairguni, z Hercinia Silva...). Ale naszą wyobraźnią zawładnął teraz TEN dąb. Ku zdziwieniu moich gospodarzy podchodzę, dotykam dłonią tej przyrodniczej potęgi, przykładam ucho... I nagle epifania mocy przyrody. Nie możemy uwierzyć! Nad dębem pojawiają się dwa (chyba dwa) bieliki... I to nie wszystko - razem z nimi krążą nad dębem i nad nami kruki (dwa albo nawet cztery)...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz