poniedziałek, 25 maja 2020

'Wzmagający się Rozdawca' czyli nasze święte słowa

Kultura ceramiki sznurowej, ang. Corded Ware:
Germanie, Bałtowie, Słowianie, a także ludy Indo-Irańskie i Tocharowie w Azji
- mnóstwo zawdzięczamy naszym indoeuropejskim poprzednikom znad Bałtyku i Morza Północnego...

W uzupełnieniu listu Profesora Tolkiena (patrz niżej), dodam kilka ciekawych informacji, które Profesora mniej interesowały (a szkoda, bo w końcu jego przodkowie w linii męskiej okazali się Bałtami). O pochodzeniu świętych określeń w językach Słowian i Bałtów, a przy okazji ludów irańskich - Sarmatów czy Alanów.

Określenie Bóg wywodzi się od praindoeuropejskiego *bhag- 'przydzielać, rozdawać' (ale też 'otrzymywać, radować się'). Słowo to wiąże się etymologicznie z naszymi określeniami bogactwa, bogatego, bogacza, ale też ubogiego: od prasłowiańskiego *bogъ 'udział, dola, bogactwo, szczęście' i *bogatъ 'zamożny, majętny, obfitujący w coś, obfity' (staropolskie do boga 'obficie, pod dostatkiem, co niemiara, bardzo'). Analogie od tego samego rdzenia znajdujemy w staroindyjskim bhága- 'udział, dola, bogactwo, szczęście', awestyjskie (irańskie) baga- / baγa- 'udział, dobry los'.

W książce J. P. Mallory'ego i D. Q. Adamsa, The Oxford Introduction to Proto-Indo-European and the Proto-Indo-European World (Oxford University Press 2006) znajdujemy następujący opis dotyczący rdzenia *bhag-:

Czytamy tam, że określenia dotyczące słowiańskiego Boga dotarły do języków słowiańskich w czasie intensywnych kontaktów między Prasłowianami a ludami irańskimi ("perhaps Slavic < Iranian"). W takim największym uproszczeniu wyjaśnię, że opowiadam się za teorią, w myśl której mieszkańcy dzisiejszej Polski w epoce brązu i wczesnej epoce żelaza (kultura łużycka, będąca częścią szerszego kompleksu kultur pól popielnicowych, Urnfeld) byli w przeważającej mierze indoeuropejskimi Prabałtosłowianami (prof. Gimbutas i wielu uczonych bałtyjskich, jak mój kolega Glabis Niktorius owych Prabałtosłowian nazywa Prabałtami - to taki trochę turbobałtyzm, bo według nich Słowianie to tacy zepsuci przez Irańczyków Bałtowie 😉):

Zasięg Prabałtów w epoce brązu - ja tu widzę raczej Prabałtosłowian (z książki Balts, M. Gimbutas)
W epoce żelaza część ludności prabałtosłowiańskiej oddzieliła się i z niej na Środkowym Podnieprzu (dziś na Ukrainie) wyodrębniła się populacja, która wykształciła język prasłowiański, na który z kolei wpływ miały m.in. języki irańskich Sarmatów (a u schyłku starożytności Słowianie wrócili do kolebki Bałto-Słowian, czyli nad Wisłę i Odrę, gdzie w międzyczasie ich krewniacy, szczątki satemowych autochtonów trwały pod władzą germańskich knędzy [prasł. *kъnędzь < germ. *kuningaz 'wódz, wladca']). Dobrze pokazują to mapy, które przygotował Carlos Quiles (patrz kolor pomarańczowy).

Wpływy irańskie musiały nastąpić już po reformie religijnej Zaratusztry (żył ok. 1000 r. przed Chr.), skoro właśnie z języków irańskich do prasłowiańskiego dotarło nowe określenie Boga czy Bogów (pierwotny mazdaizm Zaratusztry to monoteizm, w którym dawni indoeuropejscy bogowie, Dewowie, Devá- 'bóg', zostali zepchnięci do kategorii demonów, awestyjskie daéva- 'demon'; dawne irańskie dyaoš 'niebo', stało się po reformie Zaratusztry diiaoš 'piekłem'!).


Słowianie mieli bogów, mają boga, a u Bałtów została dawniejsza indoeuropejska nazwa boga: staropruskie *dēiws, litewskie diēvas, łotewskie dievs, to Bóg. A u nas? My też przechowaliśmy to dawne określenie ale jako element demonologii - dziw od prasłowiańskiego *divъ (ale od razu dodam, że nie wszyscy językoznawcy łączą nasz dziw z praindoeuropejskim określeniem boga). 

I jeszcze określenie świętości. Wg lingwistów w indoeuropejskim prajęzyku funkcjonował termin *ḱwen(to) 'święty'. Pochodzić on ma od czasownika *euh[1] 'wzbierać, wzmagać się, wzrastać', i że *ḱwen(to) to pierwotnie 'powiększony, spuchnięty, wzmożony' (jakąś formą sakralnej mocy)'. Od tego rdzenia pochodzą: staropruskie *swents, litewskie šveñtas, a także prasłowiańskie *svętъ (pol. święty; formy bałto-słowiańskie od prabałtosłowiańskiego *śwentas), a także awestyjskie spəṇta, perskie sepantâ (formy indo-irańskie od *ćwantas). Są też formy germańskie od pochodnego *ḱun(t)-slos: pragermańskie *hunslą (kliknij, żeby zobaczyć germańskie terminy oznaczające 'ofiarę, poświęcenie').

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz