poniedziałek, 27 września 2021

Rewelacja! | Widok wsi Tolkienów z XVI wieku

To niezwykłe odkrycie! Dzięki pomocy Krystyny Jarosławskiej, badaczki dziejów Zakonu Krzyżackiego, udało mi się dotrzeć do unikalnej mapy wsi Globuhnen. Mapa pochodzi z XVI wieku i ukazuje stosunki gruntowe między Globuhnen i majątkiem Kusitten, które oddziela rzeczka Pasmar. Mapa znajduje się w zbiorach Geheimes Staatsarchiv Preußischer Kulturbesitz v w Berlinie (sygn. EM 17g Nr 21c). Autor mapki narysował (zapewne "z natury") obie osady wśród morenowych nierówności, z dwuspadowymi dachami z charakterystycznymi zwieńczeniami szczytów. Jeżeli mapa pochodzi z końca XVI wieku (a jest to bardzo prawdopodobne z uwagi na formę nazwy Glabunen oraz wielkość gruntów podaną w łanach, a nie w radłach - wieś pod koniec XVI w. przeszła na prawo chełmińskie), to jeden z narysowanych domów należy do pruskiego sołtysa, Jakoba Tolkiena (zwanego też wtedy Tolkeim i Tolkeimer). Jakob był prawdopodobnie 7 x pradziadkiem J. R. R. Tolkiena. Oto sześć domów w Globuhnen. 

We wsi na przełomie XVI i XVII mieszkali: Steffen Kohl (2 łany 14 mórg, ale ze zwolnieniem z szarwarku), Peter Sanicke (2 łany 14 mórg), Jeronimus Knoblauch (2 łany 14 mórg), Andreas Wick (2 łany 14 mórg), Egidus Steinknur (2 łany 14 mórg), Jacob Tolckheim(er) (2 wolne łany) oraz karczmarz Kongehl (w sumie 6 łanów).

sygn. EM 17g Nr 21c

Na mapie widzimy, że ze wsią Globuhnen sąsiadowało pastwisko dla koni należące do majątku w Cavern ("Caver(n) Roßgarten"). Konie hodowano w Globuhnen aż do XX wieku. Dobre i znane to były konie. Natangia dostarczała koni krzyżackiemu, a potem książęcemu i prusko-królewskiemu wojsku.

Ciekawie też prezentują się domy w pobliskim Kusitten:

sygn. EM 17g Nr 21c

Mnie jako tolkniętemu badaczowi Prus rysunki kojarzą się z grafikami Pauline Baynes (zilustrowała ona wiele dzieł J. R. R. Tolkiena i C. S. Lewisa). To nie dziwi, skoro Baynes wzorowała się na grafice średniowiecznej.

Hobbiton według Pauline Baynes

Jak mogły wyglądać domy w Globuhnen w XVI wieku? Oto pewne przykłady z książki Richarda Dethlefsena pt. Bauernhäuser und Holzkirchen in Ostpreußen (1911) z charakterystycznymi zwieńczeniami szczytów domów (tzw. Giebelkrönung):

Zabudowa drewniana z Mazur:



Coraz więcej wiemy o życiu przodków Profesora Tolkiena w Prusach, we wsi Globuhnen i w miasteczku Kreuzburg (Krzyżbork). W tym tygodniu w ramach funduszy mojego Patronite wybieram się do Berlina, bo udało mi się namierzyć mnóstwo nowych dokumentów z tej okolicy w XVI-XVIII wieku. Zapraszam do wspierania moich badań (tutaj)!

English summary:

This is an amazing discovery! Thanks to the help of Krystyna Jarosławska, a researcher of the history of the Teutonic Order, I was able to find a unique map of the village of Globuhnen. The map dates from the 16th century and shows the land relations between Globuhnen and the Kusitten estate, which are separated by the Pasmar River. The map is in the collection of Geheimes Staatsarchiv Preußischer Kulturbesitz in Berlin (reference number EM 17g No. 21c). The author of the map drew (probably "from nature") both settlements among moraine unevenness, with gable roofs with characteristic roof-crowns. If the map comes from the end of the 16th century (and this is very likely due to the form of the name Glabunen and the size of the land given in Huben, not in Hacken - the village passed to the Chełmno law at the end of the 16th century), then one of the houses drawn belongs to the Prussian mayor, Jakob Tolkien (also known then as Tolkeim and Tolkeimer). Jakob was probably 7 x great-grandfather of J. R. R. Tolkien.


czwartek, 2 września 2021

J. R. R. Tolkiena The Nature of Middle-earth | recenzja


W nasze ręce trafia niezwykła praca. Oto otrzymujemy książkę, która dobitnie objawia nam naturę Śródziemia. Hostetter słowami samego Tolkiena skierowuje nasze myśli ku teologii i moralności katolickiej. Nie generalnie chrześcijańskiej, a właśnie katolickiej.

W roku 1977 Christopher Tolkien w przedmowie do wydanego wtedy Silmarillionu pisał, że jego ojciec, Profesor John Ronald Reuel Tolkien, pracował nad tworzeniem swojego skomplikowanego świata wyobraźni od młodych lat aż do śmierci: „Ojciec mój nigdy w ciągu swego długiego życia [pracy tej] nie poniechał i nie przestał nad nią pracować nawet w ostatnich latach życia”. Dalej syn znanego pisarza ocenił ostatnią fazę koncepcyjną legendarium Tolkiena tak: „Ojciec mój utrwalał i przekazywał własne najgłębsze refleksje. W późniejszych dziełach teologiczne i filozoficzne zainteresowania przesłoniły mitologię i poezję” (J. R. R. Tolkien, Silmarillion, tłum. M. Skibniewska, Czytelnik 1985).

Przez lata Christopher Tolkien, najwierniejszy i najbardziej skrupulatny sekretarz i wydawca pism własnego ojca (recenzowana książka jest dedykowana jego pamięci), próbował przekazać czytelnikom rozkochanym w Śródziemiu nieznane wcześniej listy, opowieści, notatki Profesora Tolkiena. Na wydanie jednak wciąż czekały te „najgłębsze” teksty, opisujące „teologiczne i filozoficzne zainteresowania” Tolkiena.

To znakomita praca dla tych, których zachwycił Władca Pierścieni i Silmarillion, i którzy chcieliby poznać jak najwięcej szczegółów wspaniałego świata Śródziemia. Książka J. R. R. Tolkiena pt. The Nature of Middle-earth (po polsku proponuję tytuł Natura Śródziemia) pod redakcją wybitnego, namaszczonego przez Christophera Tolkiena, amerykańskiego badacza, Carla F. Hostettera, to podsumowanie całego światotwórczego opus Tolkiena. Chodzi nie tylko o przyrodę tego świata (ang. nature) ale też po prostu o jego naturę filozoficzną. W książce zebrano nieznane – albo słabo znane (bo publikowane wcześniej tylko w niszowych tolkienowskich czasopismach naukowych) – teksty J. R. R. Tolkiena, które przez ostatnie dwadzieścia pięć lat Hostetter porządkował, skrupulatnie odcyfrowywał (rękopisy Tolkiena bywają bardzo nieczytelne) i znajdował dla nich kontekst. Dziś, rok po śmierci Christophera Tolkiena – stróża dziedzictwa J. R. R. Tolkien – to Carl F. Hostetter w książce Natura Śródziemia jawi nam się jako spadkobierca wspaniałej redaktorskiej tradycji. Dostajemy książkę o unikalnej, oryginalnej i w zasadzie nieznanej wcześniej treści.

Carl F. Hostetter podzielił książkę na trzy główne części („Czas i przemijanie”, „Ciało, umysł i duch” oraz „Świat, jego krainy i ich mieszkańcy”) oraz dodał jako komentarz dwa dodatki („Tematy metafizyczne i teologiczne” oraz „Słowniczek i indeks terminów quenejskich” – quenya to główny elficki język Śródziemia). Pierwszy dodatek znakomicie pokazuje, jak natura świata Śródziemia idzie w parze z chrześcijańską, katolicką wizją świata. Ten tekst będzie orężem w ręku tych, którzy w dzisiejszych "wojnach kulturowych" chcą bronić twórczości Tolkiena przed pochłonięciem jej przez relatywistyczne i antychrześcijańskie ideologie. Książka posiada też wyczerpujący indeks, który bardzo ułatwia nawigację po oceanie treści. Bo jest to prawdziwy Ocean. Książka pokazuje, jak bardzo skomplikowany, a tym samym wiarygodny w swojej konstrukcji jest świat J. R. R. Tolkiena, ile pracy Profesor włożył w jego dogłębne przemyślenie.

Zwykłego czytelnika zainteresuje tu bardzo wiele – na przykład nieznane do tej pory teksty Tolkiena o przebudzeniu się Elfów, o tym, jak nieśmiertelne elfy zmieniały się w upływem czasu, o tym jak wygląda elficka ekonomia, rolnictwo i hodowla, ale też życie seksualne, prokreacja, fizyczny wygląd (kto na przykład nosił brody, a kto nie – a to, co zadziwiające, potrafi bardzo zaintrygować). Książka opisuje elficką telepatię (ósanwë – komunikację myśli), reinkarnację oraz fizyczne i duchowe cechy wszelkich mieszkańców Śródziemia. W nieznanych tekstach Tolkiena znajdujemy uzupełnienie informacji na temat bohaterów i wydarzeń Władcy Pierścieni.

Tolkienowski koneser z ciekawością wgłębi się w terminologię quenejską, w rachuby dni Elfów i Ludzi, pozna aspekty filozofii i metafizyki Tolkienowego świata ale też dowie się o przyrodzie Númenoru (o tej wyspie będzie niedługo zrealizowany serial Amazon Prime!) czy rzekach i wzgórzach sygnalizacyjnych Gondoru itd.

Można powiedzieć, że otrzymaliśmy prawdziwą skarbnicę wiedzy o Śródziemiu, oferującą czytelnikowi możliwość zajrzenia przez ramię Profesora Tolkiena w trakcje jego pisarskiej kreacji. To szczególne kompendium świata Tolkiena napisane przez samego Tolkiena. Moim zdaniem książka niezbędna na półce miłośnika Tolkiena. Nie wydanie jej w Polsce będzie stratą.

Książka ma mnóstwo pozytywnych cech: mamy tu nieznane i bardzo ciekawe teksty J. R. R. Tolkiena, napisane jego obrazowym, intrygującym językiem. Dominuje tekst Tolkiena, a komentarz redaktorski jest ograniczony do minimum.

Moim zdaniem plusy znacząco przeważają nad minusami. Do minusów można by zaliczyć to, że nie jest to zbiór porywających opowiadań, a raczej jest to kolekcja uporządkowanych notatek i opisów świata przedstawionego oraz dywagacji na jego temat. Dla kogoś minusem może też być to, że Tolkien pokazuje się tutaj jako specjalista od filozofii i teologii, co redaktor, Carl F. Hostetter pokazał w dodatku „Tematy metafizyczne i teologiczne”. Czytelnika może też zdziwić w pewnych miejscach brak korelacji z tekstem opublikowanego Silmarillionu – w Naturze Śródziemia poznajemy Śródziemie w jego ostatniej, najdojrzalszej fazie koncepcyjnej (tymczasem wydany Silmarillion prezentuje fazę wcześniejszą). Ponieważ książka przekazuje nam też wahania autora, dotyczące szczegółów świata przedstawionego, fakty z jednego podrozdziału są czasem w sprzeczności z faktami z innego rozdziału.