piątek, 17 listopada 2017

Kompleks Atlantydy

»(...) mam bowiem coś, co niektórzy mogliby nazwać kompleksem Atlantydy, Możliwe, że go odziedziczyłem, chociaż moi rodzice zmarli zbyt młodo, żebym wiedział o nich takie rzeczy i żeby mogli mi je przekazać w opowieściach. Odziedziczyło go po mnie (jak sądzę) jedno z moich dzieci, chociaż dowiedziałem się tego o moim synu dopiero niedawno, a on nie wiedział tego o mnie. Mam na myśli straszny, powtarzający się sen (zaczynający się od wspomnienia) o Wielkiej Fali zbliżającej się nad drzewami i zielonymi polami (Przekazałem ów sen Faramirowi). Chyba nie śnił mi się on od czasu, kiedy napisałem Upadek Númenoru jako ostatnią z legend Pierwszej i Drugiej Ery.« 

(z listu do W. H. Audena z 1955 – Listy, str. 347)

Może jestem jednak jakimś dalekim krewnym Tolkiena? (uśmiech). Mnie też od czasu do czasu śni się taka ciemna fala. Jak w moim herbie elfickim, którym posługuję się, gdy jestem poza forum Elendilich (to jest tak naprawdę herb członka Govannas Faramir, naszego tajnego tolkienowskiego bractwa rycerskiego):

R ND R
czyli Arandur 'Oddany Królowi' (quenya)

Czasem jest to jednak pewna szczególna fala – zamarzająca i wszystko zamrażająca ciemna chmura. Jeden z najbardziej niesamowitych snów: spoglądam przez okno mojego bloku ("Wieży Easterlingów") i widzę zbliżającą się szybko falę śmiertelnego chłodu, która zabija ptaki, gwałtownie odbiera życie ludziom. Pękają drzewa, szarzeją i zamierają kolejne domy aż wielkie mroźne wzory pojawiają się na moich szybach. I zanim nadchodzi śmierć... budzę się.

Geny (Y-DNA R1a-YP350+) mówią, że moi męscy przodkowie wywodzą się od Zachodnich Bałtów, od Prusów lub Jaćwingów (Tolkien w linii męskiej też prawdopodobnie wywodził się od Bałtów). Cechy antropologiczne to coś miedzy Nordid i Tronder... – czyli również wybrzeża Bałtyku. Czym jest Bałtyk? To roztopiony lodowiec. Jeżeli roztopiony, to wcześniej tamta część świata gwałtownie zamarzała. I to wiele razy. Czy istnieje pamięć genetyczna? Tolkien wierzył, że tak...

Tolkien i pojęcie rasy


»(...) Wiele bym dał za machinę czasu. Oczywiście jednak mam umysł taki, jaki mam i pociągają mnie oraz wbijają się w pamięć sprawy o znaczeniu rasowym i językowym. Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś będziesz mógł (jeśli zechcesz) zagłębić się w tę intrygującą opowieść o pochodzeniu naszego szczególnego narodu. I w gruncie rzeczy nas samych. Wyjąwszy bowiem krew Tolkienów (która już dawno temu musiała się bardzo rozrzedzić), ze stron obojga rodziców pochodzisz z Mercji, z ludu Hwicce (z Wychwood).«
(J.R.R. Tolkien, Listy, nr 95 z 1945) 
Tolkien używa w swoich tekstach i listach określenia "rasa". Myślę, że pisarz widział ludzkość – a w Śródziemiu świat wcielonych istot rozumnych – jak zbiór grup o różnych zdolnościach i cechach wrodzonych. Ci, którzy są lepiej uzdolnieni, mają obowiązek opiekować się tymi mniej uzdolnionymi. W tym świecie istnieją oczywiście rasy, ale złem jest, gdy jedne rasy wywyższają się nad inne (Elfy mają do tego pewną słabość - także upadający Númenorejczycy). Tolkien pokazuje, że można ludzi dzielić na szybszych i wolniejszych, na mądrzejszych i głupszych, a jednocześnie unikać supremacjonizmu i rasizmu.

Spójrzmy też na pozycję Shire w Ponownie Zjednoczonym Królestwie Aragorna. Shire ma szczególny przywilej, pewien pozytywny rodzaj apartheidu – żeby uchronić Hobbitów przed niebezpieczeństwami świata, Duzi Ludzie mają zakaz wchodzenia w jego granice. Nawet sam król spotyka się z hobbitami tylko na moście nad Brandywiną.

poniedziałek, 13 listopada 2017

Michael Tolkien from Kreuzburg
becomes a citizen of Gdańsk (1742)

A new document was found today! It is important because it is the confirmation that the Tolkiens came to Gdańsk in Polish Prussia from Royal Prussia (later East Prussia)! Thanks to prof. Szarszewski who sent me the photos of the Citizen Books from Gdańsk (APG 300,60/6, 7, 8) a minute ago I found a document which showed the moment when Michael Tolkien (1708-1795) from Kreuzburg became a craftsman citizen of Gdańsk on 19 January 1742. He had to pay a fee of 400,- florens. Soon after becoming a citizen he got married with Euphrosina Matthiessen. See his life reconstructed by me here.

From Catalogus Civium Gedanensium (APG 300,60/8):


A[nn]o 1742
19 Janu[arius]

MICHAEL TOLKÜHN
von Creuzburg, eine Stadt im Königlich Preußen gelegen gebürtig
auf einen Kürschner 400 fl.


Year 1742
19 January

MICHAEL TOLKÜHN
born in Kreuzburg, a town in Royal Prussia,
becoming a furrier fee 400 florens



Christian Tolkien, son of Michael
Citizen of Gdańsk (1784)

From APG 300,60/7 – the day when Christian Tolkien (1762-1821), son of Michael Tolkien (1708-1795), a furrier and a cousin of our "London Brothers" became a citizen of Gdańsk:


Can you help us to analyze this entry?

wtorek, 7 listopada 2017

Paternal line of J.R.R. Tolkien

Good to know the current state of the #TolkienAncestry research. The Tolkien paternal line is as follows:

The Tolkien family from Prussia
(15th-17th c.)
|
Michel Tolkien
(b. ca. 1620, Globuhnen by Kreuzburg, Prussia)
|
Christianus Tolkien
(1663-1746, Kreuzburg, Kingdom of Prussia)
|
Christian Tolkien
(b. 1706 in Kreuzburg, d. 1791 in Gdańsk, Polish Prussia)
= Anna Euphrosina Tolkien, née Bergholtz (1719-1792)
|
Johann (John) Benjamin Tolkien
(b. 1752 in Gdańsk, d. 1819 in London)
|
George Tolkien
(1784-1840)
|
John Benjamin Tolkien (1807-1896)
|
Arthur Reuel Tolkien
(1857-1896)
|
John Ronald Reuel Tolkien
(1892-1973)

My Friend, Tom Loback (1949–2015)

Tom with his wife, Susan

In Memoriam

Tom Loback (1949–2015) was a well-known illustrator, linguist, and artist of Tolkien’s writings. In the 1990s his illustrations were popular in Beyond Bree (whose logo he designed), Vinyar Tengwar, Little Gwaihir, Mythlore, and Parma Eldalamberon. As an Elvish linguist, Tom often incorporated Sindarin and Quenya script written in cirth and tengwar into his art. His depiction of Fingolfin in full battle glory recently appeared as the cover art on The Hobbit and Tolkien’s Mythology: Essays on Revisions and Influences (McFarland, 2014). In the last two years, Tom was able to complete two large triptychs of Tolkien art, one on Fëanor and the creation of the Silmarils, and the other on the War of Wrath at the end of the First Age; he was working on a triptych of the Dagor Dagorath (Battle of Battles) before his untimely death. Tom was also well known in the New York area as an off-Broadway play producer, model soldier designer and painter, and maker of impromptu driftwood structures along the Hudson River often featured in the New York Times and other media. Much of his artwork can be viewed through online galleries, notably one at http://www.elvish.org/gwaith/tom_loback.htm.
From the Tolkien Studies, vol. XII (2015), p. vii:

»My mind is clear as crystal because it feels sure

From the Tolkien family papers [1/29(2); 2/4(9) – refered to in J.R.R. Tolkien. Life and Legend, 1992, p. 12]. 
Book of prayers of Mabel Tolkien
(in the Birmingham Oratory collection, photographed by me)

In spring 1900 Mabel Tolkien and her sister, May Incledon began taking instruction in the Roman Catholic faith. It was a move that was to estrange Mabel from her family and cause her and her children much hardship when the Baptist Tolkiens and the Methodist/Unitarian Suffields withdrew their financial and emotional support. This is a letter from May to Mabel:
»Dear old Darling,

I did try to say my prayers, and it came to me absolutely certainly that I must obey my conscience come what may, and I feel sure we are right to do this... Oh Pet my heart feels like a huge cabbage – does yours? But my mind is clear as crystal & happy because it feels sure
They were received into the Catholic Church in June 1900, although May's husband subsequently forbade her to attend church services. May then turned to spiritualism for comfort.What would happen to little J.R.R. Tolkien's catholicism if his dad still lived?
_______________________________


Wiosną roku 1900 Mabel Tolkien i jej siostra, May Incledon, rozpoczęły swoje nauki i przygotowania do wstąpienia do Kościoła rzymsko-katolickiego. Ten ruch oddalił wkrótce Mabel i jej synów od rodziny i spowodował wiele cierpień, gdy Tolkienowie – baptyści oraz Suffieldowie – metodyści i unitarianie zaprzestali wspierać ją finansowo i uczuciowo. Oto list, który May wysłała do Mabel:
»Drogie moje Kochanie!

Spróbowałam odmówić moje modlitwy i dotarło do mnie z całkowitą pewnością, że muszę poddać się temu, co może przyjść i czuję pewność, że mamy rację to robiąc... Och, Kotku, moje serce jest jak wielka kapusta – Twoje też? Ale mój umysł jest czysty jak kryształ i szczęśliwy, bo odczuwa pewność
Siostry zostały przyjęte do Kościoła katolickiego w czerwcu 1900, choć mąż May stanowczo zakazał jej chodzenia na msze. May znalazła potem pociechę w spirytualizmie. Co stałoby się z katolicyzmem małego J.R.R. Tolkiena, gdyby żył jego tata?

poniedziałek, 6 listopada 2017

Elisabeth Tolkien (1765-1830) – druga siostra Londyńskich Braci?

Umarła w wieku 65 lat na udar i pochowano ją przy szpitalu Lazaretu w Gdańsku. Mieszkała do śmierci przy Fleischergaße nr 131 – dokładnie na wprost Gimnazjum i kościoła Świętej Trójcy. Znano ją po prostu jako panią Tolkien. Była prawdopodobnie najmłodszą córką Christiana i Anny Euphrosiny Tolkienów, młodszą siostrą "Londyńskich Braci". Do dziś nic prawie o niej nie wiedziałem.



Archiwa Luterańskie w Berlinie przysłały mi dziś ten ciekawy wpis z ksiąg metrykalnych z kościoła Zbawiciela na Zaroślaku:


Mamy tu chrzest urodzonego w Zaroślaku (Petershagen) Friedricha Benjamina Tolkiena, nieślubnego syna Elisabeth Tolkien. Ojciec nieznany. Rodzicami chrzestnymi są: małżeństwo Christiana i Anny Euphrosiny Tolkienów oraz ich zięć, Johann Carl Bergmann (mąż Eleonory Renaty, siostry "Londyńskich Braci"). Mamy tu prawdopodobnie zapis pewnego rodzinnego dramatu... Oto 19-letnia Elisabeth rodzi synka, któremu nadają nazwisko panieńskie mamy. Tu ślad po Friedrichu Benjaminie się urywa... Może zmarł w dzieciństwie? A może to od niego wywodzić się będzie rodzina Tolkienów w Rydze? Bo jego kuzyni, chłopcy Bergmannowie tam właśnie poszukają swojego szczęścia, a wiemy też, że w XIX wieku pojawia się w Rydze rodzina Tolkienów, z której wywodzi się zbrodniarz hitlerowski, Carl Tollkuehn (patrz tutaj). Jeszcze to zbadam...

niedziela, 5 listopada 2017

Looking for Christian Tolkien's house and profession

Po polsku: Próbuję zlokalizować dom Christiana Tolkiena, w którym urodził się prapradziadek Profesora Tolkiena i jego rodzeństwo. Wg zapisów ksiąg parafialnych Zbawiciela może to być jakiś adres między Zaroślakiem a Biskupią Górką. Proponuję lokalizację na ulicy Na Stoku. Wszystko być może się wyjaśni, gdy Pan Profesor Szarszewski z Gdańska pomoże mi odnaleźć odpowiedni wpis ze "Spisu ludności 1770" czyli APG 300,31/107. Trzymajmy kciuki! Aha, jeszcze tylko jedna moja teoria: Christian Tolkien był prawdopodobnie skórnikiem i kuśnierzem pozacechowym – jak wielu rzemieślników na tym terenie.

Fragment of Balthasar Frederic Leizel's drawing (1765)
A house of Ch. Tolkien seen there?
According to the baptism acts from St Salvator, Gdańsk Daniel Gottlieb Tolkien was born in July 1746 in "Schwar Bischofsberg", Johann Benjamin Tolkien was born in September 1752 in "Petershagen" and Eleonora Renata Tolkien was born in June 1756 also in "Petershagen". The Tolkien couple – Christian and Anna Euphrosina Tolkien – lived untill their death in Petershagen too. But I have not found their house among the "classical" Petershagen adresses in the APG 300,31/107.

I suppose their house was a little bit more to the north: between Petershagen and Bischofsberg. On Buhse's plan of Gdańsk it may be at ("Schwarzes Meer" >) Bischofsgasse (or later Grenadiergasse), see part 2, section III, west of the Salvator cemetery:


Or maybe closer to St Salvator church?


I still don't know Christian Tolkien's profession but I suppose he was a skinner and furrier out of the official Guild of Furriers (to which his younger brother, Michael Tolkien belonged).

I would love to localize this important house on one of the pictures from that time. Maybe it can be seen here?


or here:

środa, 1 listopada 2017

J.R.R. Tolkien – pobożność, wierność, radość

Gdy wyszliśmy z kościoła, odkryliśmy, że nie ma go z nami. Wszedłem z powrotem i znalazłem go klęczącego przed ołtarzem Najświętszej Maryi Panny z dzieciakami i ich mamą. Rozmawiali o czymś z radością - przypuszczam, że Tolkien opowiadał historie o Matce Bożej. Znałem tę mamę i później się od niej dowiedziałem, że dzieci były zauroczone Profesorem. To było typowe: kochał dzieci i miał dar świetnych z nimi relacji. "Mamusiu, czy możemy zawsze chodzić do kościoła z tym miłym panem?"
– George Sayer w "Recollections of J.R.R. Tolkien", w Proceedings of the J.R.R. Tolkien Centenary Conference 1992 (1995), str. 24
Żywo pamiętam, jak chodziłem z dziadkiem do kościoła w Bournemouth. Dziadek był oddanym katolikiem, a chodziliśmy razem na msze niedługo po tym, jak Kościół wprowadził w miejsce liturgii łacińskiej, liturgię w języku angielskim. Mój dziadek oczywiście nie pogodził się z tym i na cały głos odpowiadał podczas mszy po łacinie, podczas gdy reszta wiernych modliła się po angielsku. Bardzo mnie to denerwowało, ale on wcale na to nie zważał. Czynił po prostu to, co uważał za słuszne. Przejął wyznanie religijne po swojej mamie, którą po katolickiej konwersji odrzuciła jej rodzina. Moja prababcia zmarła w biedzie, gdy dziadek miał dwanaście lat. Wiem, że odegrał ważną rolę w decyzji posłania mnie do Downside, rzymsko-katolickiej szkoły w Somerset.
– Simon Tolkien, wnuk w swoim wspomnieniu o sławnym Dziadku.
Nie przypominam sobie ani jednej wizyty w domu Tolkiena, podczas której rozmowa nie przeszła by w jakimś momencie na tematy religijne czy raczej na temat chrześcijaństwa*. Powiedział mi, że wielokrotnie otrzymywał jakąś opowieść jako odpowiedź na modlitwę. Pani Tolkienowa dołączyła do niego, robiąc uwagę na temat jednego z ich dzieci, które zostało uzdrowione z dolegliwości serca - jak wierzyła rodzina - dzięki modlitwie. Często mówił o Chrystusie “nasz Pan” i był bardzo zmartwiony, gdy inni odnosili się do Boga jak do jakiegoś burmistrza.

Tolkien naprawdę praktykował nabożność do Maryi Dziewicy. Jednym z jego spostrzeżeń było, że musiała ona zazdrośnie strzec swojej ciąży, bo gdyby inni ją odkryli, Maryja zostałaby ukamienowana albo jako cudzołożnica, albo - gdyby chciała tę sprawę wyjaśnić - jako bluźnierczyni.

Był poruszony poniżającymi warunkami, w jakich narodził się Chrystus - w stajni z wszelkimi nieczystościami i zalegającymi w niej zwierzęcymi odchodami. Widział ten fakt jako symbol prawdziwej natury rzeczy świętych w upadłym świecie. Powiedział, że miał szczególny szacunek dla Ewangelii według Łukasza, bo pisarz włączył w nią tak wiele o kobietach.

Wierzył, że kreatywność jest sama w sobie darem Boga. Po latach uczenia estetyki, nie mogę nie podsumować, że wszystko, co można pojąć w tej trudnej sprawie zawiera się w jednym wierszu z O baśniach Tolkiena: “naszym jest prawem (…) tworzyć na obraz naszego stworzenia”* [po angielsku we make still by the law in which we’re made ‘wciąż tworzymy zgodnie z prawem, wedle któregośmy zostali stworzeni’].
 
– Clyde S. Kilby, Meeting Professor Tolkien
Jak Evelyn Waugh, który zmarł u jego schyłku, także Tolkien niepokoił się wieloma reformami wprowadzonymi przez sobór. "Często rozmawialiśmy o religii - wspomina George Sayer, który regularnie spotykał się z pisarzem w latach sześćdziesiątych. - Tolkien był bardzo rzetelnym rzymskim katolikiem. Był bardzo ortodoksyjny i staroświecki i przeciwny większości nowych zjawisk w kościele w czasach Drugiego Soboru Watykańskiego.". Potwierdza to ksiądz John Tolkien, najstarszy z synów Tolkiena, który przyjął święcenia w roku 1940. Podkreśla on, że katolicyzm jego ojca "przenikał całe jego myślenie, przekonania i wszystko inne", a on sam "zawsze był prawdziwym chrześcijaninem", ale dodaje, że był "przeciwny zmianom" wprowadzonym przez sobór, "szczególnie rezygnacji z łaciny".
– Joseph Pearce, Człowiek i mit, str. 190