czwartek, 29 października 2020

Tajemnica Życia i życia - ks. Paweł Sobierajski

Zdj. National Geographic
 
Ks. Paweł Sobierajski

Tajemnica Życia i życia

Gdy piorun trzaskał z każdej strony
Gdy trzęsły się światowe trony
Gdy zapłonęła błyskawica
I marszem poszła okolica

Gdy zatupały z gniewu nogi
Gdy przejść broniły hulajnogi
Gdy zgrozą zawyły policzki
I zmierzch bogaty był w potyczki 

Gdy zaryczały megafony
Gdy głos dobywał z krzykiem tony
Gdy podeptano święte bruki
I rozklejono przekleństw druki

Gdy śmierć w pandemii spowszedniała
Gdy u bram grodu trwoga stała            
Gdy poszły w ruch autorytety
I doradzały dla podniety

Życie za ludzi kiedyś dane
Życie przez człeka zabijane
Życiem znów chciało go ocalić
I zmartwychwstaniem zło oddalić  

Czas Życie życiu dać na nowo
Czas z podniesioną stanąć głową
Czas Życie bronić! Gdzie morderca?
Mieszka w  ludzkiego środku serca!

Żyć przeciw Życiu niepodobna
Żyć z łaską Życia to myśl godna
Życie co czerpie z Bożej Męki
Niechże nas zbawi od udręki!

Życie za życie - to Golgota.
Życie wbrew Życiu  - to sromota!
Życie bez Życia  - dola trupia
Żyjmy! Nie warto się wygłupiać!

Żyjmy więc, dbając wciąż o życie!
Żyjmy, mając głębokie bycie!        
Żyjmy po ludzku! Najpierw godnie
Następnie modnie i wygodnie.

Nie chcę ci życia ograniczać
Życia ci skąpić lub rozliczać.
Cienię twe życie jak me własne
O jedno proszę, zanim zgasnę

Żyj więc i dbaj o wartość życia
Do śmierci żyjąc od powicia
Żyj więc i pozwól żyć drugiemu
Chroń każde życie! Już wiesz czemu! 

Niech w krok za twym wolnym wyborem
W szczęścia, jak i nieszczęścia porę
Podąża Życie z wielką mocą
Chcesz je odrzucić? Czemu? Po co?  

To Życie kocha do ostatka.
Bardziej niż własny ojciec, matka.
Życia ci życzę w obfitości!
Bez Życia - śmierć! W Nim – moc Miłości!

[26.10.2020]

środa, 21 października 2020

The Tolkiens and the strength of genes

By courtesy of Charlaine E. Tolkien from the USA I can show you two photographs of two 4th cousins. I want to show you the strength of genes in the Tolkien family.

The first one (below) is Charles Woodrow Tolkien called "Woody" (1915 South Dakota, USA - 2004 California, USA). He is better known as Wilson Wood, an American character actor during the middle of the twentieth century (he played in the Breakfast at Tiffany's in 1961; for more see here). Woody is in a pose imitating J. R. R. Tolkien from a famous photo (see below). These were his parents, Charles Embury and Florence Tolkien, who received the previously unknown letter from J. R. R. Tolkien about the genealogy of his family (full letter by courtesy of the Tolkien family and The Tolkien Estate can be found on my blog - it is here).

Woody was Charles Embury Tolkien's son (1883 Ontario, Canada - 1961 California, USA), Charles Embury was Charles Edwin Cuthbert Tolkien's son (1852-1884, Ontario, Canada), Charles Edwin was James Tolkien's son (1800 London - 1855 Ontario, Canada), James was Daniel Gottlieb Tolkien's son (1746 Gdansk, Poland - 1813 London), and Daniel Gottlieb was Christian Tolkien's son (1706 Kreuzburg, Prussia - 1791 Gdansk, Poland).

Charles "Woody" Tolkien by courtesy of the Tolkien family in America

J. R. R. Tolkien (photo from the internet)

And the second cousin (above) is John Ronald Reuel Tolkien (1892 Orange Free State - 1973 England). His father was Arthur Reuel Tolkien (1857 Handsworth, England - 1896 Orange Free State). Arthur Reuel's father was John Benjamin Tolkien (1807 Pentonville London - 1896 King's Norton). John Benjamin was George Tolkien's son (1884 Pentonville London - 1840 St Pancras London). George was John Benjamin Tolkien's son (1752 Gdansk, Poland - 1819 London). And John Benjamin was Christian Tolkien's son (1706 Kreuzburg, Prussia - 1791 Gdansk, Poland). 

So the most recent common ancestor of J. R. R. Tolkien and Woody Tolkien was Christian Tolkien from Prussia and Poland, whose both sons emigrated to England in ca. 1770.

Both cousins share the same Y-DNA. According to my best knowledge they both belong to the "Baltic" and "Viking" East European SNP clad R1a > Z92 > YP270 > YP351? found recently in two Baltic Vikings, in their ancient DNA (see here):

Sample: VK64 / Gotland_Frojel-03504
Location: Frojel, Gotland, Sweden
Age: Viking 900-1050 CE
Y-DNA: R-BY58559
mtDNA: I1a1

Sample: VK156 / Poland_Bodzia B4
Location: Bodzia, Poland
Age: Viking 10-11th centuries CE
Y-DNA: R-Y9081
mtDNA: J1c2c2a

 

Vikings from Bodzia, Poland
 

See also at the oldest photos of the members of the Tolkien family which are in our collection: (1) Henry Tolkien (1814 Pentonville London - 1885 London), the brother of J. R. R. Tolkien's grandfather John Benjamin, and (2) Charles Edwin Cuthbert Tolkien (1852-1884, Ontario, Canada). Both men were Christian Tolkien's great-grandsons (1 - line of John Benjamin and 2 -line of Daniel Gottlieb).

(1) Henry Tolkien

(2) Charles Edwin Cuthbert Tolkien

Can you see any resemblance between these two cousins? Or East European features? (write about your observations in the comments!).

As far as I know the Tolkien family in England and in Germany did not do any DNA tests so far (I have the test results of the American Tolkiens, of Woody Tolkien's family). I know that this is very personal data. But it would be so interesting to find connection between all branches of the Tolkien family in Europe and in America. At the moment I am doing even bigger Tolkien Family Tree including all Tolkiens - also these living in Germany. Because according to genealogy, to the church books and other documents all Tolkiens seem to be one big family. But the DNA tests would confirm it and would give us deeper view of the ancestry of this famous family, they could connect all Tolkiens with the Old Prussians, Yotvingians, and Vikings.

Yeah! Vikings was so important to J. R. R. Tolkien!

Dear Tolkiens, I think that best option for your genetic genealogy would be full genome sequencing at FamilyTreeDNA - Big Y-700* or not so expensive YSEQ. We could confirm that all Tolkiens are one big family!

And this is how our friend, an artist Nimwen, sees the "London Brothers", Daniel Gottlieb Tolkien and Johann (John) Benjamin Tolkien:

Two Tolkien brothers born in Gdansk, Poland who died in London
- by Nimwen



niedziela, 18 października 2020

Tolkienowie z Sambii oraz wikiński wątek genetyczny...

Fest und Treu!
Wpis ten dedykuję moim Patronom

 

Kościół parafialny w Rudau w Sambii (ok. XVIII w.)
 

Jestem po ważnej wizycie w Tajnym Archiwum Państwowym w Berlinie (dziękuję za ufundowanie środków na tę wyprawę moim Patronom - jeżeli chcesz w tych trudnych czasach wesprzeć moje badania #TolkienAncestry, to wejdź na mojego Patronite albo PayPal.me i wesprzyj mnie choćby symbolicznym funduszem 5 zł). 

To była czwarta kwerenda. Tym razem poznawałem Tolkienów z Sambii (niem. Samland) w związku z moją hipotezą, że drugi ród Tolkienów, sambijskich Tolkienów (pisałem o nim tutaj), to jeden i ten sam ród, co nasi Tolkienowie z Krzyżborka, Gdańska, Londynu i Oksfordu. Wspólnym przodkiem dla obu gałęzi Tolkienów byłby bardzo mocno obecny w dokumentach z 1 poł. XVI w. Tewes Tolkien (Tewes to pruskie zdrobnienie imienia Mathaeus, Mateusz), mały wolny pruski na majątku w Legitten w Sambii. Niedługo opiszę całą hipotezę - w każdym razie wydaje mi się, że potomek Tewesa wżenił się w urząd sołtysa (czyli zarządcy) książęcej, folwarcznej wsi Globuhnen i stąd są nasi Tolkienowie. W tej hipotezie praojczyzną Tolkienów byłaby Sambia, okolice bogatych prehistorycznie Wiskiaut, czyli dawnego wikińskiego ośrodka Kaup.

Z dokumentów wynika, że przodkiem Tewesa Tolkiena był siedzący w XV w. na włókach pruskich w Legitten i Klaussiten Hans Tolkeyn, o którym pisałem już wcześniej (patrz tutaj).

Tewes Tolkien z Legitten wystepuje w dokumentach z 1528, 1536 i 1540
 
Nazwisko Tolkienów - pierwotnie w formie Tolkeim(er), co wiemy z zapisów z pocz. XVII w. - wiązałoby się z wsią Dollkeim w Sambii (a nie z karczmą Tollkeim w Natangii, jak do tej pory myślałem). Zobaczcie, jak Dollkeim nazywało się w dokumencie z 1536:

Wieś Dollkeim w Ostpr. Fol. 130 (Heberolle, 1536 Sambia)

A wiecie, że miejscowość Dollkeim (dziś rosyjskie Kovrovo) jest miejscem ważnych wykopalisk z epoki żelaza (kultura Dollkeim-Kovrovo) ale też są  tam Wiskiauty (zobacz!), wykopaliska wikińskiego ośrodka o podobnym znaczeniu jak Truso!
 
 
Czas przejść do części genetycznej tego raportu z badań.
 
Na podstawie dostępnych mi danych z testu żyjącego w Stanach prapraprapraprawnuka gdańszczanina, Christiana Tolkiena, zrobiłem Tolkienom w specjalnej aplikacji analizę STR-ów z predyktorem ich genetycznego "klanu" SNP. Wychodzi R1a > Z92 > YP270, czyli prawdopodobnie YP350*, a zatem...

Víkingr frá Esthland!


Wikingowie z Estlandu, z Prus! Jedyne archeologiczne przykłady tego klanu to Wikingowie wschodniobałtyccy, polska Bodzia (VK156), Gotlandia (VK64) - zobacz YFull. A dziś mają te geny prawdopodobni męscy potomkowie bałtyjskich Wikingów (m.in. rody polskie wywodzące się od pruskich nobilów, zwanych wityngami i również Wasz sługa uniżony, Galadhorn zwany Yngvarem Stanisleifsonem - o mojej historii genetycznej przeczytasz tutaj). Jednak najważniejsze żeby przekonać Tolkienów do poważnych, dużych badań genomu męskiej linii tego rodu. Mogą pojawić się ciekawe wątki!

Dollkeim na mapie Schroettera z XIX w. wygląda trochę
jak Hobbiton z Pagórkiem w tle

 

Dollkeim na mapie sztabowej - kilka kilometrów na północ jest Bałtyk!

Czyli ogólnie w badaniach robi się coraz ciekawiej. A będzie tego więcej! Obiecuję...

Galadhorn-Ingvar pozdrawia z Berlina!
Koszulka firmowa - każdy Patron może podobną mieć!


Ryszard Yngvar Derdziński
(R1a-Y42738, autosomy słowiańskie, bałtyjskie, wikińskie i scytyjskie)


piątek, 9 października 2020

Czego szukam...?

 

Gdybym miał wyrazić, czego szukam w sztuce, muzyce, dobrej książce, ... w życiu, to tutaj o tym mówią i to pokazują. Proszę obejrzeć z otwartym sercem...

Tolkien napisał w jednym z listów:

Jest jednak oczywiste, że jeśli chce się przemawiać do "dorosłych" (a w każdym razie do ludzi dojrzałych umysłowo), to należy pamiętać, że nie będą zadowoleni, podekscytowani ani wzruszeni, jeśli całość lub poszczególne wydarzenia nie będą sprawiały wrażenia, że mówią o czymś wartym zastanowienia, o czymś więcej niż np. samo niebezpieczeństwo i ucieczka; musi pojawić się jakieś odniesienie do "ludzkiej sytuacji" (wszystkich epok). Zatem w tekście nieuchronnie będzie zawierało się coś z własnych przemyśleń i „wartości" autora. To nie to samo, co alegoria.  

czwartek, 8 października 2020

Rękawiczki
- żartobliwa historyjka przypisywana Tolkienowi

[Uwaga! 18+, ale nie dam głowy, że młody Ronald Tolkien na pewno był autorem tego tekstu, choć tak twierdził biograf Daniel Grotta. Publikuję tę opowieść, bo zwrócono mi uwagę, że prawdopodobnie wielu ludzi uważa Tolkiena za purytanina, który był (że zacytuję rozmówcę) "nieskazitelny, spędzający czas na kolanach, z Edith te parę razy co dzieci zrobił, poza tym tylko nauka. Aż dziw, że fajkę tolerują". Oto żartobliwa opowieść przypisywana Tolkienowi przez Daniela Grottę:

"Pewien młodzieniec pragnął kupić prezent urodzinowy dla swojej przyjaciółki. Po długim namyśle zdecydował się na parę rękawiczek. Ponieważ jego siostra też miała zrobić jakieś zakupy, udał się z nią do sklepu z garderobą dla dam. Podczas gdy wybierał rękawiczki, siostra zakupiła parę majteczek.

Tego wieczora sklep przez pomyłkę dostarczył majteczki pod drzwi jego ukochanej z następującym liścikiem:

"Droga Velmo! Ten mały prezent ma udowodnić ci, że nie zapomniałem o twoich urodzinach. Wyboru swego dokonałem nie dlatego, bym uważał, iż ich potrzebujesz lub, że nie zwykłaś ich nosić, albo dlatego, że wspólnie wychodzimy wieczorami. Gdyby nie moja siostra, kupiłbym dłuższe, ale ona mówi, ze w tym roku nosicie krótkie z jednym guziczkiem. Wiem, że są niezwykle delikatnej barwy, ekspedientka pokazała mi jedną parę, którą nosiła przez trzy tygodnie, i w ogóle nie były poplamione. Jakże pragnąłbym nałożyć Ci je po raz pierwszy! Bez wątpienia dłonie wielu mężczyzn będą dotykać ich, zanim będę miał okazję cię w nich ujrzeć, mam jednak nadzieję, że będziesz je nakładała. Poprosiłem ekspedientkę, żeby je przymierzyła, i wyglądały na niej bardzo ładnie. Nie znałem dokładnego rozmiaru, ale powinienem zgadnąć z większą dokładnością niż ktokolwiek inny. Kiedy będziesz nakładać je po raz pierwszy, nasyp do środka odrobinę pudru, dzięki czemu wsuną się łatwiej. Po zdjęciu podmuchaj trochę do środka, gdyż oczywiście będą odrobinę wilgotne od noszenia. W nadziei, że przyjmiesz je w tym samym duchu, w jakim są dawane i że założysz je na tańce w piątek wieczór.

Pozostaję z miłością

Twój John

P.S. Ileż to razy będę całował to, co pod nimi, w nadchodzącym roku!"

środa, 7 października 2020

Rosarium Tolkienianum

[tekst Elendilionu]

Październik jest w Kościele katolickim miesiącem modlitwy różańcowej. Przypominamy zatem ten lingwistyczny esej ze stycznia 2010. Propozycja Bractwa św. Brendana powstała na 118. urodziny J.R.R. Tolkiena.

J.R.R. Tolkien posiadał różaniec i praktykował modlitwę różańcową. Swój różaniec trzymał na stoliku przy łóżku. Wspomina o tym na przykład list nr 55 w zbiorze pod redakcją Humphreya Carpentera. Ciekawe czy oryginalny różaniec J.R.R. Tolkiena znajduje się w posiadaniu spadkobierców Profesora? Wyrazem pobożności maryjnej J.R.R. Tolkiena są liczne wzmianki o Matce Bożej w listach, opisywany przez Tolkiena związek między Maryją i jego literackimi kreacjami Elbereth oraz Galadrieli, a także takie lingwistyczne wprawki Profesora, jak quenejskie tłumaczenie Zdrowaś Maryjo, Pod twoją obronę i Litanii Loretańskiej (opublikowane w Vinyar Tengwar nr 43-44).


W ramach rozmów w chrześcijańskiej podgrupie społeczności Elendilich, która nosi nazwę Fraternitas Sancti Brendani (Bractwo Świętego Brendana - patrz tutaj), pojawił się pomysł obmyślenia tolkienowskiego różańca (łac. Rosarium Tolkienianum), czyli znanej katolickiej modlitwy w pięciu różnych językach, w tym w czterech bliskich profesorowi Tolkienowi: po łacinie, po angielsku, po staroangielsku i w quenya. Zainteresowanych taką formą tolkienowskiej aktywności zapraszamy do ściągnięcia dokumentu w pdf, który zawiera propozycję modlitewną na 118. urodziny J.R.R. Tolkiena.

Ściągnij Rosarium Tolkienianum (plik pdf)

Powyżej prezentujemy grafikę D. Daniela Andriësa (z jego zbioru grafik na Gwaith-i-Phethdain) pt. Ave Maria. Artysta nawiązuje w swojej kaligrafii do liternictwa gotyckiego. Grafika ukazuje Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny w stylu ikon bizantyjskich.


 

sobota, 3 października 2020

Tolkien Scylding? Tolkien Sceafing?

One such Sheaf, or Shield Sheafing, can actually
be made out as one of the remote ancestors of the present Queen.

- J. R. R. Tolkien, "The Lost Road", p. 7


Sceaf - by Fredrik Sander (Poetic Edda)
 
Amazing thing. Although one should treat with a pinch of salt, as a legend, a mythopoeic game, a game related to genetic memory...

Well, as we know (see here), J. R. R. Tolkien belongs to the patrilineal haplogroup R1a-Z92, and perhaps even to R1a-YP351. Therefore, he may be related to the Vikings from Bodza and Gotland (probably such Vikings were the progenitors of the Prussian and Yotvingian - Baltic peoples, like Lithuanians and Latvians - nobles, the so-called Witings and Slavic wiciędz and witeź read about the latest discoveries about the genotypes of Vikings and the Vikings from Bodzia, Poland). And if so, he could also be related to Rurik.

And if with Rurik, then perhaps his ancestor Sceaf (see also here) about whom J. R. R. Tolkien wrote in his The Lost Road.

Sceaf was to be the progenitor of the Scylding lineage known from Beowulf (see here)! Sceaf was supposed to come from... Númenoreans! (The Lost Road and The Notion Club Papers by Tolkien - see for example here).

This theme of a child in a little boat can also be found in Thorgal comic book, where my story with the Vikings, runes, and then Tolkien began.

I myself am (like many Poles) an autosomal relative to many Rus-Vikings from the Baltic Sea (my genetic closeness to a member of the druzhina of Gleb Svyatoslavich, from the Rurik dynasty is approximately 6) and I belong to the same SNP subgroup as one of the Vikings from Bodzia, possibly a Rurykowicz representative Svietopelk the Damned (R1a-YP351).


Niesamowita rzecz. Choć trzeba to traktować z przymrużeniem oka, jako legendę, zabawę mitopeiczną, igraszkę związaną z pamięcią genetyczną...

Otóż jak wiemy (patrz tutaj), J. R. R. Tolkien należy do patrylinearnej haplogrupy R1a-Z92, a być może nawet do R1a-YP351. Może zatem być spokrewniony z wikingami z Bodzi i Gotlandii (prawdopodobnie tacy wikingowie byli protoplastami rodów nobilów pruskich i jaćwieskich, tzw. wityngów oraz słowiańskich wiciędzy-chąśników - przeczytaj o najnowszych odkryciach dotyczących genotypów wikingów i o wikingach z Bodzi). A jeżeli tak, to także mógł być spokrewniony z Rurykiem. A jeżeli z Rurykiem, to być może jego przodkiem był opisywany przez Tolkiena Sceaf (patrz tutaj)

Sceaf miał być protoplastą rodu Scyldingów znanych z Beowulfa (patrz tutaj).

Sceaf miał pochodzić od... Númenorejczyków (The Lost Road i The Notion Club Papers Tolkiena - zobacz na przykład tutaj).
 
Ten motyw dziecka w małej "łodzi" znajdziemy też w Thorgalu, od którego zaczęła się moja historia z wikingami, runami, a potem Tolkienem.

Ja sam jestem (jak wielu Polaków) spokrewniony autosomalnie z Rusami-Wikingami znad Bałtyku (moja bliskość genetyczna do kniazia Gleba Światosławicza, z dynastii Rurykowiczów wynosi ok. 6) i należę do tej samej podgrupy SNP co jeden z wikingów z Bodzi, być może drużynnik Rurykowicza Świętopełka Przeklętego (R1a-YP351) i do tej samej grupy SNP co... John Ronald Reuel Tolkien!