poniedziałek, 30 grudnia 2019

Wolnomularski trop w dziejach Tolkienów (ciąg dalszy)

Charakterystyczna posadzka typowa dla każdej wolnomularskiej loży.
Ta grafika opisuje II masoński stopień w United Grand Lodge of England.
Zwróćmy uwagę na postać stojącą przez wejściem, dalej zaś idylliczny widok z górami.
Źródło: Emulation Ritual, str. 128 (Wydawnictwo Lewis Masonic)

To z pewnością przypadek, że znany rysunek Bag End jest dość podobny do grafiki masońskiej...
Idylliczny widok za drzwiami Bag End. Przed wejściem dwa bliźniacze drzewka, które przypadkiem
przypominają kolumny Boaz i Jakin z symbolice każdej loży. No i posadzka w szachownicę
(ale zakryta dywanem!)

Charakterystyczna posadzka, która przypomina podłogę loży masońskiej
na niepokojącym rysunku młodego Tolkiena z cyklu The Book of Ishness.
"Wickedness" to po polsku "Niegodziwość"
Albo Profesor o tym w ogóle nie wiedział, albo wiedział, że nie ma się czym chwalić. W każdym razie gdyby nie moje badania genealogiczne, nie wiedzielibyśmy zupełnie, że przodkowie J. R. R. Tolkiena działali w angielskiej masonerii, w United Grand Lodge of England. Trafiły do mnie tylko odpryski, kilka wzmianek. Ale ślady są solidne i nie ma tu z czym dyskutować. Mamy więc listy wolnomularzy, gdzie wyraźnie odnotowano lata przynależności do poszczególnych lóż następujących krewnych Profesora (listy te można zobaczyć tutaj). Są to: 
  • Henry Tolkien (1814-1885, brat dziadka Profesora), Lodge of Confidence, Londyn lata 1855-1860.
  • John Benjamin Tolkien (1807-1896, dziadek Profesora), przynależność niepewna, a loża w Birmingham nieznana, wzmianka w 1896 przed śmiercią. Johna Benjamina.
  • John Benjamin Tolkien (1845-1883, przyrodni brat ojca Profesora), Lodge of Perseverance, Halesowen lata 1871-1881
  • Frank Neville Tolkien (syn Henry'ego Alfreda Tolkiena, wnuk Septimusa Tolkiena, który był młodszym bratem dziadka Profesora). Jego inicjacja masońska to 26 lutego 1908. Był członkiem St Martin's Lodge w Castleton. Zrezygnował w listopadzie 1912 ale dołączył do innej loży, do Lodge of Coronation w Blackburn. Należał do tej loży do 1921.
Rysunek młodego Tolkiena
z cyklu Book of Ishness
Patrząc na karierę Arthura Reuela Tolkiena, ojca Profesora, podejrzewam, że i on mógł być wolnomularzem. Ciekawy jest tu wątek masoński związany z imieniem Reuel-Jetro i z Kenitami (patrz tutaj). 
Profesor J. R. R. Tolkien był pobożnym katolikiem, z wiekiem coraz bardziej pobożnym, coraz bardziej dbającym o zgodność (lub brak niezgodności) jego mitologii z wiarą katolicką (co mocno hamowało wydanie Silmarillionu). Możliwe, że młodsza siostra ojca Profesora, Grace Bindley Mountain, z domu Tolkien (1861-1947) przekazała młodemu Ronaldowi nie tylko legendy rodzinne, ale i wiedzę o poglądach i zajęciach krewnych. J. R. R. Tolkien skądś przecież dowiedział się o profesji i heraldyce jego stryja, wspomnianego wyżej masona, Johna Benjamina Tolkiena (1845-1883). W odkrytym przeze mnie liście z 1951 Profesor pisał (cały list za zgodą Tolkien Estate opublikowałem tutaj):
Tradycja, że najstarszy syn zawsze nosi imię Johann albo John [Jan], która wróciła też do mnie, ponieważ mój najstarszy stryj, John Tolkien, żeglarz, nie miał synów; u stryja istniała tradycja herbu rodzinnego. Mówiło się, że miał był on czy też miał być następujący – błękitna tarcza z dwoma złotymi szewronami i 5 złotymi gwiazdami, trzema nad i dwiema pod. W klejnocie półgryf. Nie opisuję tego herbu w technicznej terminologii heraldycznej, bo jest on niepewny (i przede wszystkim niemiecki). Klejnot wywodzę z odbicia pieczęci z sygnetu mojego ojca; motto miało brzmieć „Fest und Treu”. 
Najciekawsze jest to, że młody, blisko dwudziestoletni J. R. R. Tolkien narysował ten herb (ale z sześcioma gwiazdami) jako emblemat w jego Book of Ishness (gdzie znalazła się też grafika "Wickedness" - patrz wyżej). Herb ten wygląda tak (oryginał znajduje się w Bodleian Library):

Zastanawiając się nad symboliką tego herbu (nie znajdziemy go w żadnym niemieckim ani angielskim herbarzu) doszedłem do wniosku, że może on mieć coś wspólnego z wolnomularską działalnością stryja, który ten herb przekazał. Barwy błękitna i złota są typowe dla heraldyki wolnomularskiej, tak samo pentagramy (pięcioramienne gwiazdy), a całość bardzo przypomina szewrony i symbole na fartuszku masońskim w angielskich lożach (patrz na lewo). Słowa Fest und Treu występują w niemieckich hymnach masońskich (patrz niżej).

To wszystko to domysły. Żartując mogę powiedzieć, że czas napisać studium na temat tego, jak J. R. R. Tolkien w swojej twórczości próbował oswoić i zakryć hobbickim dywanem tę znaczącą posadzkę w szachownicę. Posadzka to dziedzictwo rodziny Tolkienów, ezoteryka i okultyzm masonerii. Matka Tolkiena uciekła przed tym wszystkim, przed tą Wickedness w ramiona Kościoła katolickiego, a jej syn spróbował (i udało mu się) "ochrzcić" w Kościele katolickim to, co się dało, a co się wiąże z posadzką w szachownicę. Wymieńmy choćby:
  • cały ezoteryczny, antropozoficzny "kompleks Atlantydy" - u Tolkiena Númenor, który jest powiązany z biblijnym motywem Noego;
  • dziedzictwo mityczne ludzkości zapisane w pogańskich religiach - u Tolkiena "Stara Nadzieja" dawnych religii, która była przeczuciem Wcielenia i Odkupienia (patrz Athrabeth Finrod ah Andreth);
  • hermetyczne spotkania, ezoteryczne zainteresowania masonów - u Tolkiena "ochrzczone" w tekstach pt. Notion Club Papers, chrześcijański charakter spotkań Inklingów;
  • dziedziczenie tajemnej tradycji w opowieści o Ælfwine-Éadwine, Elendilu-Amandilu; przekazywanie sobie w rodzinie Tolkienów imion John Benjamin oraz w katolickiej gałęzi tej rodziny imienia Reuel. Podkreślenie chrześcijańskiego znaczenia imienia Reuel w tej tradycji, w miejsce skojarzeń masońskich (w mitologii masońskiej Kenici są poprzednikami masonów, występuje w nich Reuel/Jetro, "syn wdowy" czyli Hiram to również Kenita).
Herb z pięcioma gwiazdami
Rys. Magdalena Słaba
Stryj John Benjamin Tolkien miał w swoim herbie pięć gwiazd, młody Tolkien wpisał w herb sześć gwiazd. Czy gwiazdy miały oznaczać kolejnych dziedziców tradycji rodziny Tolkienów, kolejnych Janów (Beniaminów)? Ks. John Tolkien przez przyjęty celibat zakończył tę tradycję...

Słowa Fest und Treu w masońskim hymnie w języku niemieckim.
Czy jest możliwe, że już gdańscy Tolkienowie byli masonami?
Przynależność do lóż często łączyła się w Anglii
z radykalnymi poglądami religijnymi

1 komentarz: